12,5 mld dolarów - tyle zapłaci Google za przejęcie Motoroli Mobility. W Mountain View podjęto decyzję, by za jedną akcję zapłacić 40 dolarów, czyli o 63 proc. więcej niż wynosił kurs zamknięcia na dzień przed ogłoszeniem tej transakcji. Wielu twierdzi, że Google mocno przepłacił. Inni podkreślają jednak, że firma miała ograniczone pole manewru po przegranym przetargu na patenty Nortela.

Czytaj więcej: Google kupuje Motorolę Mobility

Amerykańskiej firmie mocno zależy na patentach, co wynika z faktu, że na celowniku jest Android. Poszerzenie własnego portfolio mogłoby zmniejszyć prawdopodobieństwo kolejnych pozwów. Stąd duża determinacja, by przejąć Motorolę będącą w posiadaniu około 17 tysięcy patentów.

Z dokumentów, jakie przedstawiono United States Securities and Exchange Commission (komisja nadzoru papierów wartościowych i giełd), wynika, że początkowa oferta Google'a opiewała na 30 dolarów za akcję, co dawało wycenę Motoroli Mobility na poziomie 9,38 mld dolarów. Taka kwota pojawiła się 1 sierpnia, gdy padła pierwsza propozycja kupna.

Qatalyst Partners, firma doradzająca Motoroli w transakcji, zasugerowała odrzucenie pierwotnej oferty i czekanie aż podbita zostanie do 43,5 dolarów za akcję. Miało to miejsce 5 sierpnia, o czym SEC informuje z kolei producent telefonów komórkowych. Cztery dni później Google wraca z propozycją 37 dolarów za akcję. Sanjay Jha, dyrektor generalny Motoroli, odpowiada, że firma zaakceptuje ofertę na poziomie przynajmniej 40,5 dolarów za akcję.

Jeszcze tego samego dnia Google proponuje 40 dolarów za akcję i rozpoczęcie procesu sprawdzania finansów Motoroli. Ta ostatecznie zgadza się na ofertę. Obie firmy ogłosiły akwizycję w dniu 15 sierpnia.