Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jako niezasłużoną i zbyt wysoką określił prawnik Microsoftu karę, jaką na jego klienta w 2008 roku nałożyła Komisja Europejska. Przed Sądem w Luksemburgu odbyła się pierwsza rozprawa z powództwa Amerykanów.

W lutym 2008 roku Komisja Europejska nałożyła na amerykański koncern karę finansową w wysokości 899 milionów euro. Tym samym Bruksela dała wyraz swojej frustracji i determinacji w zmuszeniu monopolisty do współpracy z mniejszymi firmami. W tamtym momencie była to najwyższa w historii kara nałożona przez KE (obecnie palmę pierwszeństwa dzierży Intel - w 2009 roku nałożono na niego karę w wysokości 1,06 miliarda euro), jednocześnie też pierwsza za niestosowanie się do żądań Komisji.

Microsoft został w marcu 2004 roku zobowiązany przez unijną egzekutywę m.in. do udostępniania specyfikacji oprogramowania zewnętrznym firmom. Zamiast tego przekazywał bezwartościowe dokumenty, żądając jednocześnie zbyt wysokich opłat licencyjnych.

>> Czytaj więcej: KE: Microsoft ma negatywny wpływ na świat

Sonda
Nałożona na Microsoft kara była zbyt wysoka
  • tak
  • nie
  • trudno powiedzieć
wyniki  komentarze

Zgodnie z oczekiwaniami sprawa trafiła przed oblicze europejskiego wymiaru sprawiedliwości. Od lipca 2008 roku zajmował się nią Sąd Pierwszej Instancji, obecnie działający pod nazwą Sąd (organ sądowy Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości mający za zadanie jego odciążenie). Rozprawa odbyła się jednak dopiero 24 maja br.

Koncern utrzymuje, że nałożona na niego kara była zbyt wysoka oraz niezasłużona. Prawnik firmy reprezentujący ją przed sądem - Jean Francois Bellis - częściową odpowiedzialnością próbował obarczyć samą Komisję Europejską, zarzucając jej brak precyzji w ustalaniu stawek, jakie według niej miał pobierać Microsoft za dostęp do swojej własności intelektualnej - informuje agencja Reuters.

Specjaliści są zdania, że Sąd przychyli się do stanowiska Komisji. Wskazują na to wcześniejsze jego wyroki - nie jest on skłonny do podważania decyzji unijnej egzekutywy. Wyrok oczekiwany jest w terminie od sześciu do dwunastu miesięcy od rozprawy. Możliwe jest wniesienie apelacji od wyroku do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, jednak tylko w sytuacji, gdy wydany wyrok może mieć wady prawne.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Groźna luka w GG załatana