Decyzja o nałożeniu rekordowej kary na Microsoft trafiła do Sądu Pierwszej Instancji Wspólnot Europejskich. Możliwe, że Amerykanie znaleźli wreszcie sprzymierzeńca.
Microsoft walczy przed unijnym Sądem Pierwszej Instancji o uchylenie decyzji Komisji Europejskiej z 27 lutego br. o nałożeniu kary w rekordowej wysokości 899 milionów euro. Punktem spornym był dostęp konkurentów Microsoftu do dokumentacji, na podstawie której inni producenci oprogramowania mogliby tworzyć oprogramowanie kompatybilne z system operacyjnym Windows. Kara jest wynikiem 3-letniej zwłoki amerykańskiego koncernu.
Microsoft uważa, że nałożona kara była zdecydowanie za wysoka i nieadekwatna do działań, jakie podejmował koncern. Sąd Pierwszej Instancji Wspólnot Europejskich zdaje się podzielać wątpliwości Amerykanów. W wątpliwość poddaje argumentację Komisji, która nakładając karę, stwierdziła, że stosowane przez Microsoft opłaty licencyjne są wygórowane.
Jonathan Todd, rzecznik KE, odrzuca zarzuty podnoszone przez Microsoft i Sąd. - Komisja jest przekonana, że decyzja o nałożeniu kary miała podstawy prawne - informuje agencja Reuters.
Amerykańska firma podkreśla także, że Komisja nie wzięła pod uwagę faktu, że zaproponowane stawki licencyjne miały głównie za zadanie ułatwić negocjacje z innymi producentami oprogramowania i były de facto propozycją. Co więcej oba podmioty uzgodniły, że dokonają przeglądu stawek licencyjnych, jeśli będzie to koniecznie, na bazie mechanizmów stosowanych w innych sprawach.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*