Dziś chciałbym przedstawić Wam 5 pomysłów na optymalizację sklepu internetowego, dzięki którym ruch z owego długiego ogona może zwiększyć swój udział w całościowej aktywności Waszych serwisów. Oczywiście nie są to wszystkie możliwe sposoby, bo ich jest znacznie więcej, ale chciałbym, byście na początek zajęli się wdrożeniem tych kilku sugestii. Dzięki temu będziecie mogli przekonać się na własnej skórze (lub na własnym wykresie), jak istotne są to działania w przypadku sklepów internetowych.

Na początek kilka suchych informacji. Ogólnie słowa kluczowe dzielimy na dwa rodzaje:

• money keywords
• long tail keywords.

I o ile w przypadku tych pierwszych (jedno-/dwuwyrazowe frazy) możemy mówić o liczbie wyszukań w dziesiątkach i setkach tysięcy miesięcznie, tak już niespecjalnie sprawdzają się w przypadku asortymentu dostępnego w Twoim sklepie internetowym. Na potrzeby tego wyjaśnienia przyjmijmy, że masz biznes w branży obuwniczej (jedna z ulubionych) i zajmujesz się sprzedażą butów przez Internet. Teraz chciałbym, byś na moment postawił się w roli swojego potencjalnego klienta i odpowiedział sobie na pytanie: czy w trakcie zakupowego szaleństwa dokonywanego online, szukając butów dla siebie, wpisałbyś w wyszukiwarkę zapytanie: buty? Nie sądzę. O wiele bardziej możliwe jest, iż wyglądałoby ono tak: buty zimowe new balance. Prawda, że jest o wiele bardziej precyzyjne? Zupełnie inaczej prezentują się także wyniki w Google - dla zapytania buty, przedstawione zostały 52 miliony wyników, tymczasem buty zimowe new balance - 670 tysięcy. Jak natomiast wygląda liczba wyszukań dla danych słów kluczowych?

buty - 74.000 wyszukań miesięcznie
buty zimowe new balance - 1.000 wyszukań miesięcznie

Widzisz już, do czego tutaj zmierzam?

Chodzi o konkurencyjność, precyzyjność zapytania oraz sam fakt, co wybierze użytkownik podczas poszukiwań idealnych butów zimowych new balance.

Tyle słowem wstępu, przejdźmy do pomysłów:

1. Zadbaj o (unikalne) opisy produktów.

   To w zasadzie jeden z najbardziej żmudnych ze wszystkich przewidzianych w tym wpisie pomysłów. Powód jest bardzo prosty - wszystko zależy od tego, jak duża jest Twoja baza produktowa (lub zasoby: czas, chęci, pieniądze). Wszystko dlatego, że w wielu przypadkach niemożliwym będzie zaktualizowanie i rozszerzenie opisów dla WSZYSTKICH produktów - bo możesz mieć ich 10.000 i uzupełnienie każdego z nich zajmie bardzo dużo czasu oraz pochłonie sporo środków. Warto jednak pamiętać, by również w takim przypadku nie rzucać samemu sobie kłód pod nogi - nie wykorzystujmy tego samego opisu w sklepie, nie wysyłajmy go do porównywarek cenowych, nie umieszczajmy go na karcie produktu naszej oferty na Allegro.
   Niekiedy także rodzaj produktów może sprawić niemały problem, bo niezwykle ciężko będzie przygotować opis dla podobnej grupy produktowej, która niewiele się od siebie różni - nie porzucaj jednak nadziei, bowiem z doświadczenia wiem, iż możliwe jest przygotowanie 100 opisów produktów dla skarpet, które różnią się między sobą tylko wzorem.
   
   1.5 Będąc już na karcie produktu, pamiętaj także, by odpowiednio opisać zdjęcia w atrybucie alt. Może to przyczynić się nie tylko do tego, iż Twoje zdjęcia pojawią się w wynikach Google Grafika, ale pośrednio wpłynie to także na zwiększenie wartościowej treści na stronie, a tym samym na długi ogon.
   
   

2. Pamiętaj o opisach kategorii i tekście na stronie głównej

   Pierwszy punkt mógł Cię nieco zdemotywować, jednak w tym przypadku sprawa wygląda o wiele lepiej - rzadkością jest, byś miał 10.000 węzłów w menu sklepowym. Z tego względu opisy kategorii są przyjemniejszą (od produktów) możliwością na rozbudowę wartościowej treści dostępnej w naszym sklepie. Strona kategorii, będąca jedną z pierwszych podstron, którą odwiedzi potencjalny klient, ma w jasny i przejrzysty sposób przekazać mu, czego może się na niej spodziewać oraz zachęcić do dalszego przeglądania innych podstron serwisu. I zapewne teraz pomyślałeś o tym, że umieszczenie ściany tekstu nad listą produktów nie wpasowuje się do powyższego opisu. Pozwolę sobie tutaj przytoczyć przykład, który w swojej karierze stawiany był wielokrotnie, jako argument przeciwko wdrożeniu treści na stronach kategorii - a jest nim Zalando.
   Zalando nie ma tekstu na stronie głównej, a jest liderem.
   Zalando nie ma opisów kategorii, a jest jednym z najpopularniejszych sklepów internetowych.
   
   Wszystko się jednak zmieniło i wchodząc teraz na stronę główną Zalando możesz ujrzeć… opis na 4700 znaków. Przykładowa kategoria - tekst o objętości 2500 znaków.
   O poprzedniej wersji Zalando możesz zapomnieć, jednak w obecnej formie, jak najbardziej możesz brać z nich przykład.
   
   

3. Precyzyjnie nazywaj produkty.

   W przypadku świadomych i sprofesjonalizowanych klientów możesz sobie pozwolić na pozostawienie jedynie nazwy kodowej/symbolu danego produktu - wszystko dlatego, iż taki klient z matematyczną dokładnością wie, czego dokładnie szuka. Niestety odsetek takich użytkowników jest niewielki, a i Twój asortyment powinien być przygotowany do przyjęcia klientów zarówno tych znających skrupulatnie nazwę szukanego produktu, jak i tych, którzy nie do końca wiedzą, czego szukają.
   Przykładowo - tym razem sprzedajesz produkty z działu dom i ogród: meble, lampy, dodatki do domu - która nazwa produktu wygląda lepiej i precyzyjniej określa konkretny towar:
   Legere 80x35x180 cm
   czy może:
   Regał ze stali ze szklanymi półkami Legere 80x35x180 cm?
   
   Prawda, że jest różnica? I dodatkowo, prócz precyzyjniejszej nazwy, zyskujesz rozbudowanie długiego ogona o słowa: regał ze stali ze szklanymi półkami, który dodatkowo wystąpi wielokrotnie na stronie kategorii (oraz w różnych kombinacjach) w zależności od liczby dostępnych produktów.
   
   

4. Postaraj się o opinie użytkowników.

   Opinie pisane przez klientów naszego sklepu to jeden z tzw. user generated content. Dzięki temu nie tylko jesteśmy w stanie sprawdzić, jak sprzedawane przez nas produkty odbierane są przez kupujących i jak wygląda ich użytkowanie, ale także zyskujemy dodatkową treść w obrębie naszej strony. Spraw, by użytkownicy, którzy dokonali zakupu w Twoim sklepie, chętnie dzielili się opiniami o zakupionym produkcie - dobrym przykładem może być tutaj sklep Centrumrowerowe.pl, który za każdą opinię oferuje 5% rabatu na kolejne zakupy.
   Miej również na uwadze, że często opinia innych może mieć wpływ na dokonanie zakupu przez kolejnych klientów (będąc wartościową rekomendacją osoby, która miała do czynienia z danym towarem), więc zyskasz także na tym polu.
   
   

5. Sekcja head, głupcze

   Być może meta tag keywords stracił na znaczeniu, ale title oraz meta description mają się wyśmienicie. Poza tym - jest to pierwszy kontakt potencjalnego klienta z Twoją stroną. Jak wiadomo, pierwsze wrażenie odgrywa istotną rolę, dlatego nie możesz zapominać i o tym elemencie podczas optymalizowania strony pod długi ogon. Widząc nieatrakcyjne, niezachęcające do kliknięcia opisy już na stronie z wynikami wyszukiwania oraz (o zgrozo!) posiadające błędy i literówki meta opisy mogą skutecznie zniechęcić potencjalnego klienta do kliknięcia właśnie Twojego wyniku w Google. Dlatego też należy przyłożyć do tego elementu szczególną uwagę i poświęcić trochę czasu, by zrobić to raz, a dobrze. Zadbaj o unikalność, postaraj się zamieścić element call-to-action i spraw, by wynik pojawiający się dla Twojej strony dla danego zapytania wyróżniał się spośród konkurencji.
   
   

Jak widać na powyższej liście, elementów tych jest sporo i niektóre z nich mogą być z pozoru przerażające (jak pisanie kilkuset opisów produktów). Jednak tutaj warto mieć na uwadze element, jakim jest ROI - czyli zwrot z inwestycji - który może procentować w przyszłości, poprzez zwiększenie ruchu oraz konwersji właśnie w Twoim sklepie w najbliższym czasie.

Duży nacisk został położony na unikalność i jakość treści - zdaniem podsumowującym dla całego tego działu może być to, że strony, które są słabe pod względem jakości i nie prezentują niczego, co można już znaleźć w Internecie są zwyczajnie mniej wartościowe, a przez to umieszczane na niższych pozycjach w rankingu Google.