Obchodzimy dziś święto uśmiechniętej buźki, bez której trudno sobie wyobrazić prowadzenie konwersacji w sieci.
Emotikony uznane zostały za najszybciej rozwijający się obecnie język na świecie. Są znakiem naszych czasów i towarzyszą nam nie tylko w rozmowach toczonych na Facebooku, ale wkraczają także w inne obszary, np. w komunikację marketingową. Badanie „2016 Emoji Report” przeprowadzone przez Emogi Research Team mówi, że w roku ubiegłym, w samych tylko wiadomościach mobilnych, emotikonek użyto aż 2,3 tryliona razy!
Emotikona to złożony ze znaków tekstowych wyraz nastroju, najczęściej przedstawia symboliczny ludzki grymas twarzy. Znaczek : - ) został użyty po raz pierwszy 19 września 1982 roku przez profesora Scotta Fahlmana z Carnegie Mellon University w Pittsburghu. Bardzo chętnie używamy ich w postach i komentarzach, konwersacjach ze znajomymi. Wyrażają więcej niż słowo pisane, więc wirtualne buźki stały się nie tylko ozdobnikami do wpisów, ale często wprost zamiennikami niektórych treści.
O globalnej popularności emotikonek używanych w wiadomościach tekstowych świadczyć może fakt, że w 2011 roku formalnie trafiły do jednego z najważniejszych słowników anglojęzycznych na świecie, Oxford English Dictionary. W OED umieszczony został symbol "<3". Jest to zapis oznaczający serce. Greame Diamond, redaktor naczelny Nowego Oxfordzkiego Słownika wyjaśnił, że z uwagi na częstotliwość użytkowania, określenia te można uznać za słowa oficjalne i stosować je zarówno w mowie, jak i druku.
Wydawać by się mogło, że obecność przytoczonych powyżej skrótów w prestiżowym słowniku to już nadużycie. Osoby, które nie akceptują takiej formy komunikacji mogą czuć się jeszcze bardziej zawiedzione, gdyż zabieg używania skrótów i emotikonek używany jest już w literaturze i to tej uznawanej za arcydzieła. W lutym 2013 roku do zbiorów Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych trafił nietypowy przekład "Moby Dicka" Hermana Melville’a. Książka nosi tytuł "Emoji Dick" i jest pierwszym w historii przekładem dzieła literatury pięknej na język emotikonów. Pomysłodawcą projektu jest Fred Benenson, który do tłumaczenia zaprosił 83 osoby biegłe w posługiwaniu się taką formą języka.
Popularność emoji w życiu codziennym, z powodzeniem wykorzystują np. marketerzy, którzy używają ikonki zarówno w postach publikowanych w mediach społecznościowych takich jak Facebook, Twitter, Instagram czy Snapchat, jak i w komunikacji indywidualnej prowadzonej tymi kanałami oraz wszelkich grafikach, powiadomieniach i mailingach, które mają zachęcić użytkownika do interakcji.
W historii emotikon obecny jest także polski akcent. Już pod koniec XIX wieku, wybitny poeta i eseista Tadeusz Boy-Żeleński w swoich felietonach wyraził potrzebę wzbogacenia polskiej pisowni znakiem, który wyrażałby stan emocjonalny bardziej skrótowo niż słowo. Sam zaproponował taki znak, nazywając go "perskim okiem" i umieszczając go na końcu pierwszej i ostatniej zwrotki wiersza "Piosenka wzruszająca".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*