Proponuję przeczytać fakty i źródła na temat ACTA zebrane do kupy w jedno miejsce:
http://blog.alanmadej.pl/?p=588

Nowa demokracja Q&#@ czy co? Najpierw podpiszemy potem przedyskutujemy! Do kogo ta mowa, dlaczego wyborcy pozwalają robić z siebie durniów?

Ja bym tak nie wołał do protestów,obok newsa z lista masz info o możliwym stanie wyjątkowym http://pcmiasto.pl/node/56 ;/

'Wyborcy' nigdy tak naprawdę nie mieli prawa głosu, a na przykładzie ACTA widać to bardzo wyraźnie.
Rządy dogadują się ponad głowami mieszkańców i jawnie pokazują, że ci, którzy ustaw nie wprowadzają, mają mieć 'mordy w kubeł' i cieszyć się, że mogą pracować i płodzić dzieci.
Będzie coraz ostrzej, już od dawna wprowadzane są różne absurdalne przepisy na całym świecie, żeby sprawdzić jak dużo ludzie dadzą sobie wcisnąć bez sprzeciwu, a to tylko 'naturalne' przedłużenie tej polityki.
Świat musi się 'skończyć', choć jak to pójdzie w tę stronę, to i tak prędzej niż później wszystko spłonie do gołej ziemi.

Jest tutaj ktoś, kto się zna na tych wszystkich termianch prawniczych?
Napisano tutaj, że "...dokument wejdzie w życie, dopiero gdy Polska go ratyfikuje, a może do tego dojść najwcześniej za kilkanaście miesięcy...", tymczasem w dokumencie dot. ACTA w par. 2 jest napisane "Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia".

Wytłumaczy ktoś, o co chodzi?

//Podczas spotkania ministrów Michała Boniego i Bogdana Zdrojewskiego z premierem Donaldem Tuskiem ustalono, że porozumienie "w niczym nie zmieni polskiego prawa", także w sferze funkcjonowania internetu.//

Skoro porozumienie nic nie zmienia, to może rząd byłby łaskaw go nie podpisywać bo niby po co?
Czy oni naprawdę myślą że wszyscy oprócz nich to stado baranów?

i tak podpiszą i tak, tak samo jak ustawili wybory tak samo oleją ludzi i zrobią to za co zwieli kasę. oni dobrze wiedza ze ludzie i tak nic z tym nie zrobią.

Proponuję przeczytać fakty i źródła na temat ACTA zebrane do kupy w jedno miejsce: http://blog.alanmadej.pl/?p=588

czyli od dzisiaj wszyscy jesteśmy podejrzani i to my jako podejrzani mamy udowodnić naszą niewinność

Po prostu będziemy mieli to co za komuny tylko że teraz kluczem do kontroli nie będą wypowiedzi, lecz posiadanie czegokolwiek łamiącego czyjekolwiek prawa autorskie.

Warto przeczytać ACTA'ę i zauważyć, że dotyczy ona też kopii i "wyrobów podobnych" w tzw. realu.
Czyli jeśli jedziemy autem Cherry podobnym do Mercedesa, mamy na sobie spodnie będące podróbką Levisów, a w ręku chińską wersję iPada, to na granicy wszystko to nam odbiorą i natychmiast zniszczą, a do kompletu będziemy musieli zapłacić grzywnę albo odsiedzieć swoje za używanie podróbek.

Tak to jest jak sie nie glosowalo na Palikota!

Trzeba wyjść na ulicę - inaczej tego nie widzę!!! POKAŻMY ilu nas jest !!!

Wprowadzenie poszczególnych zapisów ACTA to:
domniemanie winny każdego internauty (niedemokratyczne i niekonstytucyjne),
prewencyjne monitorowanie internautów,
brak wzmianek o procedurach chroniących przed nadużywaniem ACTA,
stosowanie skutecznych środków tymczasowych (zapobiegawczych) bez udowodnienia winy (prewencyjne karanie),
niedookreślone stwierdzenia i zapisy pozwalające na manipulację i stosowanie prawa wybiórczo,
wyłączenie urzędników z odpowiedzialności za działania podjęte w związku z działaniami wynikającymi z ACTA,
stwierdzenia że zapisy te są stworzone dla federacji i stowarzyszeń (definicje->posiadacz praw),

Teraz to możesz sobie iść najwyżej do wychodka, będzie to z większym pożytkiem. Na ulicę to możesz sobie iść ale tylko jak lubisz zadymy, obrywać pałką lub zimny prysznic. Skutecznie można było zaprotestować przy urnie wyborczej. Teraz za późno. Mnie tylko dalej zastanawia, na jakie brednie ludzie dadzą się złapać za ok. 3,5 roku.

A w dupie mam te akta. Niech się walą.