"(...)jest to najlepszy ze sposobów na rozwiązanie problemu piractwa."
przyklejam oklaski do czegoś takiego :)
jak widać twórcy sami potrafią zadbać o swoje interesy. i potrafią to zrobić z klasą.
"Ja tak zakupiłem HL2. Przeszedłem wersję piracką, potem stwierdziłem, że warto ją kupić, bo gra uaktualniana była przez Steam a nie chciało mi się kombinować z omijaniem zabezpieczeń. I nie żałuję zakupu do dziś."
No tak, nie ma to jak powiedzieć, że DRM przekonał mnie do zakupu i to jest to samo, co kupienie gry po przejściu wersji nielegalnej, w której nie ma z zabezpieczeniami problemów.
Podsumowując: jakby nie Steam (DRM) i problemy, które powoduje, nie kupiłbyś HL2. Cenny głos w dyskusji na temat skuteczności DRMów.
Wiesz jaka jest skuteczność tych wszystkich zabezpieczeń ? Uwielbiam gry RPG i RTS.
Nie kupiłem Polskiego Two Worlds bo instalacja była ograniczona a do tego trzeba było cudować i wydzwaniać a miałem ochotę.
W końcu ściągnąłem pirata bo miałem ochotę na tą grę a z piratem nie było żadnych problemów.
Niedawno Two Worlds pojawiło się w CD-Action. Dopiero teraz dobrałem się do tej gry. Ale po upływie lat i doświadczeniu z nowymi, o wiele lepszymi tytułami ta gra straciła na smaku.
Ciekawostka. Ściągnąłem a potem kupiłem Mass Effect, KOTOR'y oraz 2 części Gothica. Niedawno gdy pojawił się patch 1.7 zakupiłem również Gothic 3. Mam oryginalne wszystkie gry z serii Total War (nic nie cieszy w nich tak jak rozgrywka przez sieć).
Za to ściągnąłem a potem wywaliłem nie kupując Crysis oraz FarCry 2. Nawet nie przeszedłem tych gier. FC2 znudził po godzinie a Crysis nie oferował nic poza grafiką i po 2 lvl rozgrywka zaczynała nudzić.
Pobrałem Fallouta 3. Nie kupiłem, nie skończyłem, wywaliłem. Zabili tą grę robiąc z niej marną strzelankę prostą jak budowa cepa.
Wybaczcie ale 10 lat temu wychodziły gry przy których o wiele lepiej się bawiłem jak przy nowych tytułach. Gry stały się pokazem efektów i starania się iść graczowi na rękę tak by GRA nie była GRĄ a interaktywną animacją. A ja jestem wybredny i jeżeli coś (sieć) daje mi możliwość spojrzenia na tytuł zanim wydam na niego pieniądze na które pracuje. Korzystam.
Bardzo fajny przykład jest gry Sins of the Solar Empire której jestem dumnym posiadaczem. Gra wyszła bez zabezpieczeń i została stworzona z myślą o graczach. Po 2 godzinach nie mogłem się oderwać. Nie kosztowała dużo i uważam że w tamtym okresie to były dobrze zainwestowane pieniądze.
EA od dawna wypuszcza odgrzewane kotlety i gnioty. A ja chcę się na weekendzie czy czasami na tygodniu jak mam luzy wieczorem odprężyć 2-3 godziny. Nie interesuje mnie tak grafika jak sama gra. W RPG nie obchodzi mnie tak GRAFIKA jak fabuła i sensowny poziom trudności. Obchodzi mnie nie interaktywna animacja a GRA. I do rozróżnienia tych 2 gatunków sprzedawanych pod jednym szyldem służy mi internet.
Ja tak zrobiłem w przypadku co najmniej 10 gier. Wypróbowałem Counter-Strike, Settlers III, Civilization III, StarCraft, Battlefield 1942, Heroes III & IV i wielu innych. Ceny za gry się powoli unormowały, podobnie jak sytuacja ekonomiczna w Polsce, to i ludzie skorsi do współpracy. Chociaż większość softu nadal kradziona :(
Witam !!
Tyle mogę wam powiedzieć :
1. Jak usuwasz jakikolwiek plik który jest pod groźbą kary to PAMIĘTAM NIE
KASUJ GO NORMALNIE PRZEZ KOSZ , POBIERZ PROGRAM ERASER I PRZED WYKASOWANIEM
OTWÓRZ GO ZA POMOCĄ NOTATNIKA I USUŃ WSZYSTKO I WPISZ BYLE CO NAWET " WAL SIĘ"
i ZAPISZ I USUNIESZ ERASEREM I POLICJA MOŻE POMARZYĆ O DOWODACH NA CIEBIE.
2. Jeśli zapuka do Ciebie policja to : trzymaj najlepiej dysk na zewnątrz na
biurku i jak zapukają to , pytasz się kto muszą Ci powiedzieć że Policja ,
wtedy aha coś jest nie tak odpowiadasz za 2 minuty kąpie się i nie mam ubrań
na sobie a wtedy dysk odłączasz i chowasz go do klopa nie wiem czy znajdą lub
wyrzucasz za okno i wtedy nie złapią i otwierasz po problemie a płyt nie
trzymać w domu taka jest moja zasada . !!!!
Wtedy nie wpadniesz w ręce Policji .
Widzę że ludzie chcą być w necie anonimowi a nie patrzą na takie szczegóły.