Nie ma nic dziwnego w fakcie, że przedsiębiorcy śledzą konkurencję. Internet nie jest pod tym względem inny - sprawdzane są strony internetowe czy oferowane usługi. Podobnie ma się rzecz z projektem społecznościowym Google'a - Google+. Jak już wczoraj informowaliśmy, profil założył tam Mark Zuckerberg, założyciel i dyrektor generalny Facebooka. Na razie trudno spodziewać się, by nowy projekt firmy z Mountain View mógł zagrozić gigantowi, jednak trzeba trzymać rękę na pulsie.

>> Czytaj więcej: Twórca Facebooka: Korzystam z Google+, co w tym dziwnego?

Co może być po części zaskakujące, to fakt, że Zuckerberg zajmuje obecnie pierwsze miejsce wśród najbardziej popularnych profili. Śledzi go obecnie 21.213 osób (według jego profilu 29.543). Wyprzedził on, i to dość znacznie, założycieli Google'a - Larry Page jest na miejscu drugim (19.878 osób), a Sergey Brin na czwartym (15.646). Obaj panowie nie mają za to żadnych znajomych, Zuckerberg może pochwalić się 39 (41 na profilu).

Sam jego profil zbyt wielu informacji nie posiada. Poza lokalizacją i płcią niczego się o Zuckerbergu nie dowiemy. W rubryce O mnie wpisał "I make things". Poza zdjęciem profilowym, nie ma innych, a także żadnych filmów. Śledzi za to 16 osób na Buzzie.

Czy jednak powinniśmy być zaskoczeni pierwszą lokatą Zuckerberga? Stworzył najpopularniejszy serwis społecznościowy na świecie (ma około 700 milionów użytkowników), do tego nakręcono o nim film. Wirtualny świat i jego bywalcy chcą wiedzieć, co ma do powiedzenia i czym się zajmuje.