Twórcy złośliwego oprogramowania często wykorzystują premiery popularnych usług do rozpowszechniania swoich "narzędzi". Nie inaczej jest też w przypadku Google+.
Do korzystania z Google+ przyznał się niedawno nawet twórca Facebooka, jednak rosnąca popularność usługi ma też swoje wady.
Jak informuje firma Sophos, cyberprzestępcy wykorzystują podrobione zaproszenia do Google+ jako sposób na przekierowanie użytkowników do stron ze złośliwym oprogramowaniem.
Podobną strategię stosowano niedawno przy okazji premiery Google Music, jednak udostępnienie nowego serwisu społecznościowego przez wyszukiwarkowego giganta jest wydarzeniem o nieporównywalnie większej skali. Największe zagrożenie pojawia się właśnie w początkach istnienia witryny, gdy rozsyłanych jest bardzo dużo zaproszeń do nowych użytkowników.
W ten sposób internauci mogą być również kierowani na strony sklepów internetowych, w tym przypadku Sophos zwraca uwagę na reklamy Viagry pojawiające się na witrynach wyświetlanych po przejściu z fikcyjnych zaproszeń.
Jak zwykle, nic nie zastąpi ostrożności, a w przypadku podejrzanie wyglądających wiadomości od nieznanych nadawców warto dokładnie sprawdzić pole adresu, z którego został wysłany e-mail.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.