Zakupowy "Cyber Poniedziałek" pobił wszelkie rekordy
Amerykanie rzucili się w przedświąteczny wir zakupów online. Co ciekawe, zakupy to robią często z firmowych komputerów. Specjaliści ostrzegają jednak przed zbytnim optymizmem w odniesieniu do organizowanych wyprzedaży i utrzymywania przez internetowe sklepy niskich, promocyjnych cen.
Cyber Poniedziałek, czyli pierwszy dzień po długim weekendzie wynikającym z amerykańskiego Święta Dziękczynienia, tradycyjnie wyznacza początek sezonu świątecznych zakupów i jest pewnym wyznacznikiem trendów panujących wśród konsumentów w USA. Badania firmy comScore pokazują, że tydzień temu Amerykanów robiących zakupy online było o 38% więcej niż tego samego dnia rok wcześniej.
Mieszkańcy USA wydali w tym dniu na internetowe zakupy 733 miliony dolarów, po raz pierwszy w historii przekraczając granicę 700 milionów. Okazało się to możliwe, nawet mimo zmniejszenia średniej kwoty zakupu o 12%. Zdaniem analityków comScore było wynikiem znacznych obniżek i wielu promocji. Potwierdzają to dane z serwisu BizRate Research, według którego aż 72,2% sklepów przygotowało specjalne oferty na cyber-poniedziałek. Najbardziej na szale zakupów zyskały Amazon.com, Wal-Mart oraz Best Buy.
Promocje stają się nie tylko codziennością, ale powoli także i koniecznością. Wielu Amerykanów, dotkniętych wysokimi cenami paliw, żywności oraz kryzysem na rynku hipotecznym (ten odbija się głównie na posiadaczach akcji), coraz częściej patrzy na ceny, chcąc jak najwięcej zaoszczędzić. Istnieje jednak groźba, że największe przeceny na rynku już się pojawiły i im bliżej świąt wcale taniej nie będzie.
Nazwa dnia wzięła się od praktyki Amerykanów, którzy po powrocie z długiego weekendu do pracy zasiadają do swoich firmowych komputerów w poszukiwaniu najciekawszych ofert produktów, których nie udało im się kupić w tradycyjnych sklepach. Firma comScore szacuje, że 60% kwot wydanych na zakupy w tym dniu generowanych jest przez pracowników właśnie w czasie godzin ich pracy.