Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Z internetu nie ma żadnych korzyści?!

18-05-2009, 16:03

Tak przynajmniej uważa Michael Lynton, dyrektor Sony Pictures Entertainment. W zeszłym tygodniu, podczas publicznego wystąpienia Lynton wypowiedział słowa, które dla wielu internautów mogą wydawać się kontrowersyjne.

robot sprzątający

reklama


Według niego internet stworzył poczucie, że każdy może w każdej chwili dostać to, co chce. Lynton uważa też, że jeśli ludzie nie dostaną w sieci tego, co chcą za darmo, to wtedy to ukradną.

W innej wypowiedzi porównał poszerzanie przez rząd Baracka Obamy dostępu do szerokopasmowego internetu w USA, bez regulowania piractwa, do budowania autostrad bez ograniczeń prędkości czy braku konieczności posiadania prawa jazdy przez uczestników ruchu.

Być może rozgoryczenie Michaela Lyntona jest następstwem ostatnio ogłoszonych strat Sony, sięgających 1 miliarda dolarów. Według Dave'a Rosenberga z CNET bezpośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy może być kurczowe trzymanie się przez tę firmę przestarzałych technologii i metod dostawy, co może mieć negatywny wpływ na pozycję Sony na błyskawicznie zmieniających się rynkach np. odtwarzaczy muzycznych czy konsoli do gier.

Pozycja firmy na rynku oraz jej dochody wiążą się także z zaufaniem klientów do firmy. Tymczasem kilka lat temu - w 2005 roku - Sony to zaufanie mocno nadwyrężyło przez kilka wypadków z rootkitami w tle.

Najpierw rootkity pojawiły się na płytach artystów wydawanych przez Sony BMG. Celem tych programów było ukrycie i ochrona oprogramowania DRM, zapobiegającego kopiowaniu produkowanych przez firmę płyt CD. Niestety dla Sony rootkit tej firmy został wykorzystany przez cyberprzestępców, którzy mogli dzięki niemu włamać się do systemu Windows.

Inny przypadek związku Sony z oprogramowaniem służącym do maskowania to pamięć USB MicroVault, której software posiada cechy rootkita.

Sony doświadczyło w ostatnim czasie także kilku głośnych problemów ze sprzętem, które zapewne miały wpływ na postrzeganie tej firmy przez klientów oraz większą ostrożność przy zakupach. Firma musiała wymienić miliony wadliwych baterii w notebookach, a także przegrzewające się notebooki Vaio TZ.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *