Google zwiększy zatrudnienie o jedną czwartą, YouTube o blisko jedną trzecią. Branża IT wciąż pozostaje bardzo atrakcyjnym pracodawcą, co znajduje potwierdzenie w ogromnym zainteresowaniu potencjalnych pracowników.
Na początku roku informowaliśmy w Dzienniku Internautów o wielkiej akcji zatrudniania, jaką w tym roku zamierza przeprowadzić Google. Analitycy spekulują, że firma chce, by do jej szeregów dołączyło nawet 6,2 tys. osób. Wynika to z faktu rosnącego zapotrzebowania na usługi w chmurze, a także mobilne. Nowy dyrektor generalny - Larry Page, który obejmie stanowisko w kwietniu, będzie chciał skupić się na korzeniach Google'a, czyli projektach startupowych. Firma ma już teraz ponad 24 tysiące pracowników na całym świecie i trudno jej będzie funkcjonować na takich zasadach.
Samym kandydatom zdaje się to nie przeszkadzać. Tylko w ciągu pierwszego tygodnia firma otrzymała 75 tysięcy podań o pracę. Nic dziwnego - na temat Google'a krążą po świecie legendy, a zdjęcia z biur firmy z Zurychu widział chyba każdy. Czy podobne zainteresowanie widać będzie w przypadku rekrutacji do pracy w YouTube?
Ten należący do Google'a serwis wideo ogłosił właśnie, że zamierza w tym roku zwiększyć zatrudnienie o około 200 osób, czyli o 30 procent. YouTube zatrudnia obecnie 650 osób. Większość nowych stanowisk utworzonych zostanie w siedzibie firmy w kalifornijskim San Bruno. Oprócz tego jednak szansę na zatrudnienie są także w Mediolanie, Sankt Petersburgu, Tokio oraz Zurychu.
Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób zwiększenie zatrudnienia odbije się na wynikach finansowych serwisu, gdyż ich nie znamy. Są one integralną częścią danych publikowanych przez Google'a. Analitycy i inwestorzy domagają się jednak ich ujawnienia. Eric Schmidt, pełniący wciąż funkcję dyrektora generalnego firmy, podkreślał wielokrotnie, że YouTube bliski jest osiągnięcia rentowności.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*