Carol Bartz, dyrektor generalna Yahoo, ma powody do zadowolenia. Kolejny kwartał pod jej rządami przynosi bardzo dobre wyniki finansowe. Zeszły rok oraz ostatni kwartał 2009 roku przyniosły spadki w porównaniu z rokiem poprzednim, firmie jednak udało się wypracować solidny zysk - 155,73 mln USD.

>> Czytaj więcej: Yahoo stanęło na nogi

Teraz sytuacja przedstawia się równie dobrze. Przychody w okresie styczeń-marzec wyniosły 1,60 mld USD wobec 1,58 mld USD rok wcześniej. Firma ograniczyła wydatki operacyjne - spadły one w ciągu roku z 778,6 do 702,6 mln USD, najbardziej w kategorii rozwój produktów (z 306 do 266 mln USD). Zysk netto zanotował wzrost aż o 162 procenty, do poziomu 312,3 mln USD. Firma nie zapłaciła zaliczki na podatek dochodowy, co jest zapewne wynikiem rozliczania strat z poprzednich okresów.

Yahoo spodziewa się, że w drugim kwartale osiągnie przychody w przedziale 1,60-1,68 mld USD, a zysk operacyjny wyniesie 155-195 mln USD (w zakończonym właśnie kwartale wyniósł 188 mln USD).

W porównaniu z pierwszym kwartałem 2009 roku o 3 procenty wzrosły wpływy z usług reklamowych, jednocześnie jednak o 11 procent spadły z tytułu płaconego abonamentu.

W komunikacie prasowym podano także do wiadomości, że firma dokonała zakupu firmy Citizen Sports dostarczającej wiadomości sportowe do serwisów społecznościowych oraz dla użytkowników telefonów komórkowych. Na rynku pojawiły się także dwie aplikacje dla iPhone'a (Yahoo! Search oraz Sketch a Search) oraz jedna dla iPada (Yahoo! Entertainment). Firma podpisała także umowę z Twitterem, dzięki której nastąpić ma integracja funkcji społecznościowych w Yahoo.

Umowa reklamowa między Microsoftem a Yahoo powinna zostać ostatecznie sfinalizowana w Stanach Zjednoczonych jeszcze przed wakacjami. Pierwsze jej efekty w wynikach finansowych zobaczymy zapewne dopiero w trzecim kwartale br.