W ubiegły wtorek wspominaliśmy w DI, że Yahoo zwolni ok. 650 osób. Teraz okazuje się, że firma planuje również duże cięcia w zakresie oferowanych usług. Można to nazywać "skupieniem się na produktach strategicznych", ale trudno nie odnieść wrażenia, że Yahoo po prostu daje za wygraną.

Kilkanaście godzin temu ciekawy wpis na Twitterze opublikował Andy Baio - założyciel serwisu Upcoming.org i były pracownik Yahoo. Stwierdził on, że Yahoo zamknie lub połączy Del.icio.us, Upcoming, Fire Eagle, MyBlogLog i wiele innych usług. Link we wpisie prowadził do obrazka, który przedstawia slajd z webcastu Yahoo.

fot. - Zrzut z webcastu Yahoo (za Search Enginde Land)

Na wspomnianym slajdzie wymieniono różne usługi Yahoo w trzech kolumnach: sunset (zmierzch), merge (scalanie) oraz make feature (robienie funkcji). W kolumnie zmierzch (sugerującej zamknięcie usług) znalazły się m.in.: Delicious, Yahoo Picks, Yahoo Bookmarks, Altavista oraz MyBlogLog.

>>> Czytaj: Yahoo zwolni 650 osób?

Link do tego samego zrzutu opublikował także Eric Marcoullier, założyciel MyBlogLog. Na obydwa tweety odpowiedział przedstawiciel Yahoo Blake Irving. Stwierdził, że osoba odpowiedzialna za przeciek będzie musiała odejść. Widać zatem, że Yahoo nie jest zadowolona z ujawnienia informacji.

Yahoo wydało już oświadczenie w sprawie ujawnionego zrzutu. Cytuje je m.in. Things Digital. Z oświadczenia wynika, że "usprawnienia organizacyjne" w Yahoo wymagają rezygnacji z inwestycji w złe lub odbiegające od strategii produkty.

- Wciąż oceniamy i priorytetyzujemy nasze portfolio produktów i usług i planujemy zamknąć niektóre produkty w przyszłych miesiącach, takie jak Yahoo! Buzz, nasze Traffic API i inne. Ogłosimy szczególne plany, kiedy będzie to stosowne - czytamy w oświadczeniu Yahoo. Więcej na ten temat w tekście Liz Gannes pt. Following Layoffs, Yahoo Cuts Products: MyBlogLog, Delicious, Yahoo! Buzz.

Zapytana o Delicious rzeczniczka Yahoo odpowiedziała, że strona nadal działa, a szczegóły zostaną ogłoszone, gdy będzie to stosowne.

Wiele osób uznaje, że powyższe oświadczenie zredagowane swoistą PR-mową jest potwierdzeniem tego wszystkiego, co przedstawia wspomniany zrzut. Yahoo rzeczywiście może zamknąć kilka serwisów, a najbardziej bolesne będzie zamknięcie Delicious.

Delicious nie był może tak popularny, jak Digg, ale wydawał się jednym z ważnych graczy wśród serwisów oferujących social bookmarking. Dysponował grupą bardzo lojalnych użytkowników, którzy teraz w komentarzach na różnych stronach wyrażają swoje niezadowolenie. Oczywiście serwis nie musi być całkowicie zamknięty. Możliwe jest sprzedanie Delicious innej firmie lub nawet przekazanie kodu serwisu społeczności na zasadach open source. Pytanie tylko, czy Yahoo się na to zdecyduje?

Już w ubiegłym roku założyciel Delicious Joshua Schachter mówił, że żałuje decyzji o sprzedaży Delicious dla Yahoo. Stwierdził, że problemem Yahoo są cięcia kosztów i brak inwestycji w "fajne projekty". Od roku 2005 Delicious praktycznie się nie rozwijał, podczas gdy konkurencja co rusz wprowadzała nowości.

>>> Czytaj: Diaspora, otwarta alternatywa dla Facebooka, robi pierwsze kroczki