Możliwe, że redukcja zatrudnienia rozpocznie się nawet dzisiaj. Oznaczałoby to, że firma chce się pozbyć co 20. pracownika. Wszystko po to, by obniżyć koszty działalności.
Yahoo zamierza zwolnić nawet 650 osób, co oznaczałoby zmniejszenie zatrudnienia nawet o 5 procent. Takie nowiny przynosi New York Times, powołując się na źródła bliskie sprawie. Brak jest oficjalnych komentarzy na ten temat, niewykluczone, że powodem jest, iż redukcja miałaby się zacząć nawet dzisiaj.
Firmie, po kilku latach zastoju, udało się wyjść na prostą, ale tylko z finansowego punktu widzenia. Ogromna w tym zasługa Carol Bartz, która uważana jest za sprawnego administratora. Niestety brak w jej działaniach innowacyjności i kreatywności. Yahoo nie przedstawia nowych produktów, a wprowadzane zmiany mają charakter raczej kosmetyczny.
Tymczasem konkurencja idzie cały czas do przodu. Firma ostatnio przegrała walkę na rynku wyszukiwarek, integrując swój produkt z Microsoftowym. Czy dzięki temu Yahoo zyska stałe źródło przychodów? Na pierwsze oceny jest jeszcze zbyt wcześnie. Rynek serwisów społecznościowych zdominowany jest przez Facebooka i MySpace, nowym graczom, bez unikalnego pomysłu, jest bardzo trudno się przebić. W przypadku ww. serwisów działa już także efekt skali.
Bartz postawiła również na lepszej jakości materiały informacyjne, chciała także większego zaangażowania amatorów. Wszystko po to, by Yahoo był bardziej swojski. Te działania także zdają się nie przynosić spodziewanych efektów. W połowie października Dziennik Internautów pisał o możliwym przejęciu Yahoo przez AOL. Ze względów finansowych (kapitalizacja Yahoo jest znacznie wyższa) wydaje się to jednak mało prawdopodobne w najbliższym czasie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|