Coraz trudniej jest nadążyć za wytwórniami płytowymi, które zwykle walczą z sieciami P2P, czasem jednak zachęcają do ich wykorzystywania.
Choć z procederem piractwa niektórzy radzą zwyczajnie pogodzić się, wytwórnie płytowe i działające w ich imieniu organizacje zwykle nie mają litości. Zdarzają się jednak również wyjątki.
Jak donosi serwis TorrentFreak, niezależna wytwórnia Adamant Records zamiast grozić użytkownikom, na swojej stronie wyjaśnia zasady funkcjonowania sieci BitTorrent. Szaleństwo? Nie do końca.
Okazuje się, że Adamant Records dostrzegło drugą stronę medalu sieci P2P, którą są bez wątpienia niewielkie koszty przechowywania i udostępniania plików. Jeden z najpopularniejszych zespołów wytwórni Sick of Sarah podjął współpracę z BitTorrent Inc. i udostępnia swój najnowszy album "2205" właśnie za pośrednictwem tej sieci.
Udostępniając utwory ponad 100-milionowej społeczności BitTorrenta, zespół liczy na szybkie zwiększenie liczby fanów, a tym samym poprawę frekwencji na ich koncertach.
Wydawanie albumu w sieci BitTorrent to niesamowita szansa. Chcieliśmy dotrzeć do naszych fanów w internecie, a oni korzystają z BitTorrenta - wspomina Jamie Holm, basista zespołu Sick of Sarah. Dodaje także: nasz przemysł zmienia się bardzo szybko i jest to czas dla zespołów na eksperymenty z nowymi rodzajami dystrybucji przez internet oraz na sprawdzanie, jak zainteresować swoich fanów. Jesteśmy podekscytowani współpracą z BitTorrentem, która uczy nas, jak takie rzeczy funkcjonują.
Jak wspominaliśmy w Dzienniku Internautów, niedawno także David Guetta bardzo krytycznie wyraził się o firmach, które ścigają internautów udostępniających muzykę w sieci. Zaznaczył on, że z najlepszą formą walki z piractwem jest rozdawanie utworów za darmo w internecie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|