Znany francuski didżej jest zdziwiony wszechobecną walką z piractwem. Jego sposób walki z tym zjawiskiem także może zaskakiwać.
reklama
Dzielenie się muzyką bez naruszania prawa nie jest pomysłem nowym i jakiś czas temu wspominaliśmy w Dzienniku Internautów o serwisie, który próbuje taki model wprowadzić.
Tymczasem David Guetta, francuski muzyk, który ma na swoim koncie utwory takie, jak "The World Is Mine", "Love Is Gone" czy "People Come, People Go", proponuje, by to wytwórnie rozdawały choć część muzyki, filmów czy zdjęć.
Jak sam wspomina dla Daily Star, "nigdy zbytnio nie denerwowało mnie piractwo w sieci". Dodaje także, że należy po prostu zaakceptować sposób, w jaki ludzie dzielą się muzyką i przestać wydawać bardzo duże sumy na walkę z takimi przyzwyczajeniami. Niemal identyczne poglądy w tej kwestii ma Sean Parker, znany szerzej jako twórca Napstera i udziałowiec w Facebooku.
Jednoosobowy apel prawdopodobnie niewiele zmieni, jednak wygłaszanie takich opinii zwykle spotyka się z uznaniem internautów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|