Pierwszy raz w historii zestawienia RFBenchmark.pl - który bada jakość i szybkość Internetu mobilnego w Polsce - w kategorii średniej szybkości pobierania danych padł remis. Zarówno Orange, jak i T-Mobile osiągnęły rezultat 40,5 Mb/s. Pod względem wysyłania danych na prowadzeniu utrzymał się Play, natomiast najniższa wartość ping należy nadal do T-Mobile.
reklama
Na kwiecień przypadł szczyt trzeciej fali pandemii COVID-19. Utrzymane zostały restrykcyjne ograniczenia funkcjonowania przestrzeni publicznej, a także zamknięte pozostały hotele, instytucje kultury oraz obiekty gastronomiczne. Taki stan rzeczy nie zachęca do aktywnego spędzania czasu. Ma to swoje odbicie w liczbie pomiarów dokonanych przez użytkowników aplikacji RFBENCHMARK, która w kwietniu wyniosła 144793. To spadek o blisko 10% w porównaniu z marcem.
Ex aequo na pierwszym miejscu w kategorii średniej szybkości pobierania danych znalazło się Orange i T-Mobile. Wszystko za sprawą wyniku 40,5 Mb/s. To wynik zdecydowanie wyższy od tych zanotowanych w marcu. Na trzecim miejscu uplasował się Play (35 Mb/s), a zestawienie zamknął Plus z rezultatem 28,4 Mb/s.
Play zdołał utrzymać wywalczoną w marcu pierwszą pozycję w kategorii średniej szybkości wysyłania danych. Pomógł w tym rezultat 18,9 Mb/s. Orange został wiceliderem (16,9 Mb/s), a brąz przypadł w udziale T-Mobile (16,1 Mb/s), choć zaledwie 0,1 Mb/s dzieliła Plus od najniższego miejsca na podium.
W ostatniej analizowanej kategorii niepodzielnie dominuje T-Mobile, który w kwietniu uzyskał wynik w wysokości 31,8 ms. Po piętach depcze mu jednak Orange (31,9 ms), a na trzecim miejscu klasyfikowaliśmy Play (34,2 ms). Wyraźnie słabiej pod tym względem odznacza się Plus, którego wynik wyniósł 48,9 ms.
Szczegóły na stronie RFBenchmark.pl
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Nie reklamują się, bo boją się podszywaczy - nowy trend w polskim e-commerce