Wartość polskiego rynku gier komputerowych jest szacowana na setki milionów złotych. Ale krajowi twórcy chcą rywalizować z największymi na świecie, bo tu do wzięcia są już miliardy dolarów.
reklama
Kilka dni temu na Giełdzie Papierów Wartościowych na rynku New Connect zadebiutowało 11 Bit Studios. Po tygodniu ich notowania są już dwuipółkrotnie wyższe niż w pierwszym dniu sprzedaży akcji. To obok Optimusa (współwłaściciel CD Projekt), City Interactive i Nicolas Games już czwarty podmiot z tej branży notowany na GPW. Tylko w Polsce mają do zagospodarowania rynek wart nawet miliard zł.
11 Bit Studios powstało w grudniu ubiegłego roku, po 11 miesiącach jest już notowane na giełdzie. Za kilka miesięcy ma się ukazać ich najnowsza gra „Anomaly: Warzone Earth”. Do 2012 r. firma chce wydać w sumie 12 produktów przeznaczonych na różne platformy: komputery PC i Mac, konsole Xbox 360 i Sony PlayStation 3 oraz na iPhone’y i iPady.
Plany są ambitne. W przyszłym roku obroty na poziomie 3 mln zł, za dwa lata dwa razy tyle – opowiada „DGP” prezes firmy Grzegorz Michowski. Co ma być receptą na ten sukces? Opanowanie kanału sprzedaży przez internet. Bez hurtowników oraz dystrybutorów, bez kosztów magazynowych czy opłat za tłoczenie płyt – wyjaśnia Michowski. Zyskać ma na tym też klient, bo towar kupi bez dodatkowych marży. I kolejny argument: produkty 11 Bit Studios będą dostępne w dowolnym zakątku świata. Trzeba tylko zachęcić ludzi do wydania pieniędzy, dlatego część pozyskanego na giełdzie kapitału Michowski chce przeznaczyć na działania marketingowe.
Więcej szczegółów w Gazecie Prawnej w artykule pt. Gry komputerowe: Wirtualne światy mogą dać prawdziwe pieniądze
Michał Kamiński
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*