Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

W Rosji przyjęto kontrowersyjne poprawki do ustawy o informacji. Teraz cała nadzieja w... Putinie?

13-07-2012, 13:04

Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej zignorowała protest Wikipedii, przyjmując w drugim i trzecim czytaniu (które nieoczekiwanie odbyły się tego samego dnia) projekt nr 89417-6, który pod pretekstem ochrony dzieci w internecie może wprowadzić zwykłą cenzurę.

robot sprzątający

reklama


Protest against Russian State Duma Bill 89417-6, fot. Dmitry Rozhkov, CC BY-SA 3.0Rosjanie nie wylegli tłumnie na ulice - przed budynkiem, w którym obradowała izba niższa rosyjskiego parlamentu, protestowały pojedyncze osoby (jedną z nich widzimy na zamieszczonym obok zdjęciu D. Rozhkova). Politycy nie przejęli się niedostępnością rosyjskiej Wikipedii, która w przeddzień głosowań - zamiast poszukiwanych przez użytkowników haseł - wyświetlała komunikat Wyobraźcie sobie świat bez wolnej wiedzy.

Liga Bezpiecznego Internetu, która pracowała nad kontrowersyjnym projektem (Законопроект № 89417-6), strajk wikipedystów nazwała „próbą zwrócenia na siebie uwagi” i zapewniła, że proponowane przez nią poprawki nie doprowadzą do cenzury internetu. Deputowani uwierzyli. Projekt został przyjęty w drugim czytaniu większością 441 głosów i w trzecim czytaniu 434 głosami w liczącej 450 miejsc Dumie. Nikt nie zagłosował przeciwko, ale to nie powinno nikogo dziwić - chodzi przecież o dobro dzieci, przynajmniej w teorii.

Jak już wspominaliśmy, projekt nr 89417-6 dotyczy kilku aktów prawnych, najbardziej istotne zmiany wprowadza jednak do ustawy o informacji, technologiach informacyjnych i ochronie informacji (Федеральный закон от 27 июля 2006 г. № 149-ФЗ «Об информации, информационных технологиях и о защите информации»). Nowy artykuł 15' zakłada utworzenie w Rosji odpowiednika Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych, którego w Polsce nie udało się wdrożyć. Do rejestru mają trafiać strony propagujące:

  • dziecięcą pornografię,
  • zażywanie narkotyków, psychotropów oraz tzw. prekursorów, czyli substancji wykorzystywanych do produkcji środków odurzających,
  • informacje zachęcające dzieci do działań zagrażających ich zdrowiu i życiu (w tym zachęcające do samobójstwa),
  • dowolne inne informacje, których rozpowszechnianie w Rosji zostało sądownie zakazane.

Do zablokowania strony decyzja sądu nie będzie potrzebna - podejmie ją organizacja non-profit spełniająca opracowane przez rząd kryteria. Właściciel ocenzurowanej strony zostanie o tym powiadomiony przez dostawcę hostingu i w ciągu doby będzie musiał usunąć ją z sieci, w przeciwnym wypadku operatorzy usług internetowych otrzymają nakaz zablokowania jej adresu IP - o tym, że taki sam adres IP może posiadać nawet kilka tysięcy witryn, pomysłodawcy projektu nie pomyśleli.

Czytaj więcej: Cenzura pod płaszczykiem ochrony dzieci w internecie? Rosyjska Wikipedia protestuje

Teraz nowelizacja musi jeszcze przejść przez Radę Federacji (izbę wyższą rosyjskiego parlamentu) i zostać podpisana przez prezydenta Władimira Putina. W rozmowie z Interfaxem dyrektor stowarzyszenia Wikimedia RU Władimir Medejko zapowiedział, że internetowe społeczeństwo postara się przekonać prezydenta, by nie podpisywał ustawy w jej obecnej postaci.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:







fot. Freepik



fot. Freepik



fot. Freepik