Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Salda kont klientów banków poszkodowanych przez awarię systemu VISA w większości przypadków powracają do normy. Jednak niektórzy wciąż obserwują dziwne zawirowania na swoich kontach - donosi Bankier.pl. Zdaniem analityków tego serwisu to, co się działo od początku tygodnia na linii bank-klient nie wróży dobrze na przyszłość.

robot sprzątający

reklama


Awaria systemu miała miejsce w poniedziałek, 14 stycznia br. Tysiące klientów banków wypłacający w tym dniu pieniądze z bankomatów przy pomocy kart VISA przeżyło szok - transakcje zostały bez ich wiedzy i zgody powielone nawet kilkunastokrotnie, w wielu przypadkach powodując ujemne salda na ich kontach.

W dniu awarii VISA najprawdopodobniej nie miała pojęcia, co się stało. Dopiero we wtorek, 15 stycznia, dostrzeżono problem - jak twierdzą przedstawiciele organizacji - podczas przesyłania bankom danych o rozliczeniu transakcji w bankomatach. Wieczorem tego samego dnia VISA Europe umieściła na swoich stronach krótki, niewiele wyjaśniający komunikat. Można się z niego dowiedzieć, że problemy zostały usunięte, a VISA obecnie pracuje z polskimi bankami nad korygowaniem błędów związanych z rozliczeniem transakcji.

Taka lakoniczna informacja z pewnością nie zadowoliła klientów banków, którzy - w wyniku ewidentnego błędu po stronie VISY - nie tylko przez prawie trzy dni nie mogli dysponować swoimi pieniędzmi na kontach, ale niejednokrotnie byli przerażeni ujemnym saldem kont, w niektórych przypadkach nawet na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Według analityków serwisu Bankier.pl nieprawidłowości, jakich się dopuszczono, to przede wszystkim:

  • dopuszczenie do ujemnego salda na koncie bez zgody posiadacza
  • ,
  • wykonanie większej liczby operacji kartą niż wykazują limity w umowie

  • brak wyodrębnienia operacji wykonywanych w jednym czasie


Poza tym można mieć spore zastrzeżenia do komunikacji oraz braku jasnych procedur działania ze strony banków - pisze Bankier.pl. Co więcej, w wielu przypadkach to klienci - już nawet po zidentyfikowaniu problemu i nagłośnieniu go w mediach - nadal byli lepiej zorientowani w sytuacji, niż obsługujący ich pracownicy banków.

Całej tej sytuacji ma przyjrzeć się Komisja Nadzoru Finansowego, do której niezadowoleni klienci banków mogą składać skargi. Z kolei Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oświadczył w odniesieniu do wspomnianego zamieszania, iż "niedopuszczalna jest sytuacja, w której bank dysponuje środkami pieniężnymi konsumenta bez jego zgody, a często nie informując go o tym. Praktyka ta jest niezgodna z prawem bankowym, gwarantującym posiadaczowi rachunku możliwość swobodnego dysponowania środkami pieniężnymi na nim zgromadzonymi".

Co więcej, nie tylko uniemożliwiono dysponowanie środkami, ale w wyniku niekorzystnych dla klientów zmian sald na kontach w wielu przypadkach niemożliwe było wykonanie zleceń stałych, innych przelewów, czy też spłata kart kredytowych. Można mieć tylko nadzieję, że banki poczują się do odpowiedzialności i będą pozytywnie rozpatrywały reklamacje poszkodowanych klientów, którzy nie ponoszą winy za zaistniała sytuację. Część z banków już zapowiedziało, że wnioski dotyczące tego zamieszania rozpatrzy w przyspieszonym trybie.

Tymczasem zaskakuje stanowisko VISA Europe, w którym zrzuca ona praktycznie wszystkie konsekwencje tego wydarzenia na barki banków. Minęło już kilka dni od awarii, a do tej pory VISA nie poinformowała, jakie były jej przyczyny. Na dodatek, w wypowiedzi dla Dziennika, dyrektor VISA Europe na Polskę stwierdziła tylko, że jej organizacja nie zamierza pokrywać strat klientów spowodowanych awarią i mają się o to martwić banki.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. DALL-E