Nie ma wątpliwości - w Stanach Zjednoczonych najważniejszym źródłem informacji jest internet. Mocno wyprzedził on inne media: telewizję, radio oraz prasę. Ponad połowa ankietowanych przez firmę Zogby Interactive wybrałaby internet, gdyby można było wskazać tylko jedno źródło. 21 procent wybrałoby telewizję, po 10 procent radio i prasę.

Nie powinien dziwić fakt, że jedynie co dziesiąty badany uznał serwisy społecznościowe za ważne źródło informacji. One mają służyć przede wszystkim rozrywce i podtrzymywaniu kontaktów towarzyskich. Nawet Twitter, ze swym unikalnym charakterem, którego wielkość można było poznać podczas ataków terrorystycznych w Bombaju, został wybrany przez zaledwie 4 procenty ankietowanych.

Sieć zdecydowanie wygrywa także, gdy bierzemy pod uwagę rzetelność przekazywanych informacji. 40 procent badanych stwierdziło, że to informacje w internecie są najbardziej wiarygodne. Telewizję wybrało 17 procent, 16 procent gazety, a 13 procent radio. Firma badawcza jest zdania, że jest to m.in. efekt działań wydawców mediów tradycyjnych, którzy rozbudowują swoje serwisy internetowe, czyniąc z nich równorzędne źródło wiadomości.

Mimo boomu na pisanie i czytanie blogów, ta forma komunikacji nie cieszy się jednak wielką popularnością wśród internautów. Zaledwie 28 procent z nich uznało, że jest ona dla nich istotna.

Ankietowani nie mają też złudzeń co do przyszłości - 82 procent z nich jest zdania, że w ciągu pięciu lat internet stanie się głównym źródłem wszelkich informacji - informuje agencja Reuters, powołując się na wyniki badań.