Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Tysiące internautów mogą dostać wezwania do ugody za naruszenia na Chomikuj.pl

04-09-2014, 08:34

Kancelaria adwokacka z Wrocławia rozsyła listy do rzekomych użytkowników Chomikuj.pl, w związku z udostępnianiem dzieł chronionych. Jak ustaliliśmy, sprawa może dotyczyć kilkunastu tysięcy osób, bo tylu internautów ustalono w toku postępowania.

W sierpniu Dziennik Internautów informował o działaniach kancelarii adwokackiej Bartłomieja Wieczorka z Wrocławia, która rozsyła do internautów pisma z wezwaniami do ugody w związku z rzekomym udostępnianiem filmów w serwisie Chomikuj.pl.

Bartłomiej Wieczorek działa w imieniu polskich studiów filmowych i wydawców takich, jak Kadr, Zebra, TOR, SFR, MUZA, MediaPharm, FOKA, Czytelnik i in. W pismach z jego kancelarii wymienione są rzekome naruszenia (np. lista udostępnionych filmów) oraz rzekoma wartość udostępnionych dzieł (dużo, np. 185 tys. zł). Kancelaria proponuje ugody na niemałe kwoty, np. 3 tys. zł. W chwili obecnej nie wiemy, czy każdy odbiorca dostaje tę samą propozycję.

pismo

Sprawa dotyczy tysięcy osób

Kiedy Dziennik Internautów kontaktował się z tą kancelarią, jej pracownik nie chciał nam powiedzieć, ile takich pism wyszło do internautów oraz jaki jest status odbiorców pism w prowadzonym postępowaniu karnym. Zwróciliśmy się zatem z dodatkowymi pytaniami do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prowadzącej postępowanie, na które powołuje się kancelaria adw. Wieczorka.

Rzecznik Prasowy Prokuratury - Małgorzata Klaus - mogła udzielić nam tylko trzech informacji.

  1. Śledztwo prowadzone jest w sprawie - nikomu nie przedstawiono zarzutów.
  2. W toku śledztwa ustalono kilkanaście tysięcy internautów.
  3. Pełnomocnik pokrzywdzonych zapoznał się z aktami sprawy.

Dla większości ludzi najistotniejsza będzie informacja nr 2. Naprawdę wielu ludzi może jeszcze dostać takie pisma. Pozostałe informacje też nie są bez znaczenia.

O czym informuje adwokat?

Jeśli śledztwo prowadzone jest "w sprawie", to znaczy, że nie ma pewności, czy odbiorcy pism faktycznie dokonali naruszeń. To oznacza, że pisma Bartłomieja Wieczorka mogą wprowadzać niektórych ludzi w błąd. W piśmie czytamy bowiem:

informuję, że naruszyła Pani art. 116 Ustawy (...) poprzez rozpowszechnianie".

W rzeczywistości adwokat nie może wiedzieć, czy odbiorca pisma jest odpowiedzialny za naruszenie, a więc informacja w piśmie może być zwyczajnie błędna. Problem będzie istotny szczególnie wówczas, gdy pismo dostanie osoba np. starsza, która ulegnie autorytetowi adwokata, nie wiedząc tak naprawdę, dlaczego dostała to pismo.

Naszym zdaniem pismo powinno informować, że jego odbiorca został ustalony w toku postępowania karnego i istnieje pewne prawdopodobieństwo, że jest on sprawcą naruszenia. To nie znaczy, że z pewnością jest. Warto tu zresztą dodać, że z informacji opublikowanych w internecie wynika, że adresatka tego konkretnego pisma nie była osobą winną naruszeń.

Istotna jest również informacja nr 3. Najwyraźniej po raz kolejny doszło do wykorzystania postępowania karnego w celu wyciągnięcia danych osobowych, by potem dochodzić praw na własną rękę. Jest to znany problem związany z tzw. copyright trollingiem w Polsce.

Wieczorek i Łuczak - różnice

Działania Bartłomieja Wieczorka są porównywane do działań adwokat z Warszawy - Anny Łuczak. Zwróćmy jednak uwagę na różnice. Anna Łuczak załącza do swoich pism kopię rzekomej ugody oraz blankiecik wpłaty. Działanie Anny Łuczak jest więc obliczone na szybkie wywołanie działania w postaci wpłaty. Pani Łuczak nie musi nawet z nikim rozmawiać o ugodzie, wystarczy jej wpłata i oświadczenie o tym, że jest się sprawcą (właściwie to wystarczy jej wpłata).

Sonda
Czy działania Bartłomieja Wieczorka są - Twoim zdaniem - copyright trollingiem?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Bartłomiej Wieczorek proponuje bardziej kosztowne ugody, ale zachęca do kontaktu. Chce wyjaśniać sprawę. Nie załącza blankietu wpłaty (przynajmniej z tego, co nam wiadomo). Poza tym jego pisma są sformułowane mniej agresywnie (to nasze subiektywne wrażenie). Mniejsza agresywność jednak nie oznacza, że nie można mieć do tych pism żadnych zastrzeżeń.

Co robić?

Możliwe, że niebawem więcej będzie osób wzywanych do ugody przez Bartłomieja Wieczorka. Przypominamy, że jeśli ktoś czuje się niewinny, a otrzymał takie pismo, powinien złożyć skargę do Okręgowej Rady Adwokackiej. Bartłomiej Wieczorek należy do Izby Adwokackiej w Wałbrzychu. 

Przypominamy też, że jeśli rozmawiacie z adwokatem reprezentującym podmiot praw autorskich, wszystko, co powiecie, może być użyte przeciwko Wam.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING