Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Twórcy Wikileaks raczej nie grozi ściganie przez USA. Wystarczy ukaranie Manninga

26-11-2013, 14:57

Julian Assange nie będzie ścigany przez władze USA, bo doszły one do wniosku, że przypominałoby to ściganie dziennikarzy. Departament Sprawiedliwości nie chce jednak oficjalnie ogłosić swoich zamiarów wobec twórcy Wikileaks.

Serwis Wikileaks przypomniał o sobie niecałe dwa tygodnie temu, gdy opublikował wyciek dotyczący porozumienia TPP. Dawno nie było jednak wieści o jego twórcy, Julianie Assange. Wciąż mieszka on w ambasadzie Ekwadoru, broniąc się przed ekstradycją do Szwecji i twierdząc, że grozi mu ściganie przez władze USA z powodu opublikowanych wycieków. 

Trudno jest ścigać media

Dziś Washington Post poinformował, że Departament Sprawiedliwości prawdopodobnie zamknie dochodzenie w sprawie Juliana Assange i nie postawi mu żadnych zarzutów. Ustalono bowiem, że nie dałoby się ścigać twórcy Wikileaks bez ścigania amerykańskich dziennikarzy. Cytowany w Washington Post były rzecznik Departamentu nazwał to "problemem New York Timesa". 

Przedstawiciele amerykańskich władz podkreślili też, że raczej nie ma możliwości ścigania Assange'a za samo ujawnienie dokumentów. Skazano już Bradleya Manninga, który wyniósł te materiały z jednostki wojskowej. Trwa również ściganie Edwarda Snowdena. Ci ludzie faktycznie stoją za wyciekami, natomiast Julian Assange osobiście nie zrobił czegoś, co można podciągnąć pod szpiegostwo (zob. Washington Post, Julian Assange unlikely to face U.S. charges over publishing classified documents).

zdjęcie
Julian Assange, fot. Peter Erichsen (lic. CC)

USA oficjalnie ogłosi zmianę zdania?

Brzmi to wszystko pocieszająco dla Assange'a, ale na chwilę obecną nikt oficjalnie nie ogłosił zamknięcia postępowania i odstąpienia od postawienia zarzutów. Nie wiadomo, czy jakiekolwiek oświadczenia zostaną wydane. Przedstawiciele Wikileaks uważają natomiast, że jeśli USA nie chce ścigać Wikileaks, powinno to być wyraźniej potwierdzone. Jest to zrozumiałe tym bardziej, że odtajniony dokument Amerykańskich Sił Powietrznych potwierdził w przeszłości, że Wikileaks oraz Assange to wrogowie USA

Zastanawiające jest również to, że dopiero teraz Departament Sprawiedliwości doszedł do tych samych wniosków, które przedstawiano już w roku 2010. Wikileaks to tylko medium, tak samo jak gazety. Nie można karać takich podmiotów za ujawnianie prawdy.

Sonda
Czy władze USA powinny oficjalnie ogłosić zamknięcie postępowania ws. Wikileaks?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Snowden przyćmił Assange'a?

Niewykluczone, że czas na przemyślenia był amerykańskim władzom potrzebny. W roku 2010 mogło się wydawać, że ujawnienie depesz dyplomatycznych to wyciek stulecia. Politycy amerykańscy bardzo się zdenerwowali, ale te emocje z czasem opadły.

Ostatnie wycieki Edwarda Snowdena przyćmiły wszystkie wycieki Wikileaks. Władze USA mogły zrozumieć, że prawdziwym problemem są osoby wynoszące dokumenty, a media to sprawa drugorzędna.

Czytaj także: TPP, gorszy braciszek ACTA, zdemaskowany przez Wikileaks. Wygląda okropnie!


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR