Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Telekom od początku nie zgadzał się z roszczeniami Duńczyków. Dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok, firma nie zamierza im wypłacić ani złotówki. W sądzie w Wiedniu została już złożona apelacja od wrześniowej, niekorzystnej dla TP, decyzji.

Na początku września br. zapadł wyrok przed Trybunałem Arbitrażowym w Wiedniu w sprawie DPTG przeciwko Telekomunikacji Polskiej. Dzięki tej pierwszej firmie Polska zyskała w 1991 roku dostęp do internetu. W zamian miała ona otrzymywać 14,8 proc. przychodów generowanych przez opłaty za korzystanie z podwodnego kabla. Ponieważ pod koniec ubiegłego stulecia pojawiły się rozbieżności co do interpretacji umowy, sprawa trafiła do sądu.

>> Czytaj także: TPSA: Nie rozmawiamy z DPTG. Nie zgadzamy się z wyrokiem

Ten orzekł, że opłaty na rzecz DPTG są zgodne z obowiązującą umową. Na tej podstawie nakazał naszemu telekomowi wypłatę na rzecz duńskiej firmy kwoty 1,57 mld złotych. Kwota ta była jednak i tak znacznie niższa od tej, której domagała się druga strona - w pozwie znalazło się żądanie wypłaty 840 mln euro plus odsetki.

Telekomunikacja Polska od początku twierdziła, że Duńczykom nic nie jest winna. Z wyrokiem także się nie zgodziła i zapowiedziała złożenie apelacji, o czym dzisiaj poinformowała w komunikacie prasowym. Głównymi argumentami, jakimi operator chce się wybronić, mają być "naruszenie licznych procedur", a także "pogwałcenie austriackiego porządku prawnego". Nieprawidłowości miały się pojawić już w czasie komponowania składu sędziowskiego. Dojść także miało do przekroczenia kompetencji sądu.

TP od początku podkreślała, że podejmie wszelkie przewidziane prawem środki odwoławcze od decyzji sądu polubownego w Austrii. Jednocześnie podkreślam, że nigdy nie było i nie jest naszą intencją działanie wbrew porządkowi prawnemu. Istnieje szereg środków prawnych umożliwiających dochodzenie swoich racji i zostaną one wykorzystane - powiedział Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Grupy TP.

>> Czytaj także: TP: Przegrana z DPTG nie wpłynie na dywidendę

Aby wyrok mógł zostać wykonany, konieczne jest nadanie mu klauzuli wykonalności przez polski sąd. DPTG utrzymuje, że już 15 listopada złożyła odpowiednie dokumenty w sądzie w Warszawie. Telekomunikacja Polska do dzisiaj jednak nie otrzymała żadnej korespondencji.

Ponadto podkreślono, że celem takiego, a nie innego działania firmy jest jak najlepsze zabezpieczenie interesów spółki i jej akcjonariuszy. Żadne płatności na rzecz DPTG nie będą miały miejsca do czasu, aż nie zostanie wydany prawomocny wyrok.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR