Wczoraj ruszyły nowe strony gazet The Times oraz Sunday Times. Przypominają wydania drukowane i aby czytać, trzeba się zalogować. Od czerwca trzeba będzie płacić. Tylko strona główna gazety będzie indeksowana przez Google i to jest chyba posunięcie najbardziej świadczące o konsekwentnym działaniu Ruperta Murdocha.
reklama
Rupert Murdoch, właściciel koncernu medialnego News Corp., od pewnego czasu zapowiadał wprowadzenie opłat i wycofanie się z Google, ale dopiero teraz rozpoczął realizację tych planów.
Nowe strony, skrojone na miarę nowego systemu biznesowego, zaprezentowały gazety The Times oraz Sunday Times. Obydwie przypominają teraz wydania drukowane. Są czyste i przejrzyste, nie ma na nich reklam charakterystycznych dla innych serwisów informacyjnych. Sunday Times jako marka odrębna od The Timesa kładzie większy nacisk na multimedia.
Jak informuje News Corp., na obydwu stronach można bez zalogowania przeglądać tylko stronę główną. W tej chwili można rejestrować się za darmo i czytać, ale od czerwca będą wprowadzone opłaty - 1 funt dziennie lub 2 funty za tydzień. Poza tym dostęp do e-wydań będą mieli prenumeratorzy drukowanych wydań gazet.
Przedstawiciele News Corp. w oficjalnych komunikatach na temat nowych witryn nie wspomnieli o jednym. Podejście tych gazet do płacenia za treści będzie bazowało na modelu "wszystko albo nic". Jak podaje serwis paidContent.org, całe artykuły z Timesa nie będą widoczne dla wyszukiwarek. Nie będzie artykułów-próbek, nie będzie prezentowania niczego poza nagłówkami na stronie głównej. Przedstawiciel Timesa Danny Finkelstein powiedział serwisowi paidContent.org, że Times próbuje nauczyć ludzi płacenia za dziennikarstwo w bardzo prosty sposób (zob. Robert Andrews, UK Times’ Paid Sites Will Turn Search Engines Away From Stories).
Model "wszystko albo nic" niewątpliwie tworzy wokół gazety atmosferę elitarności. Najlepiej wynagradza tych lojalnych czytelników. Jest klarowny. Dodatkowo The Guardian dowiedział się, że Times chce budować silną społeczność, zachęcając czytelników do podpisywania komentarzy prawdziwymi nazwiskami. Times będzie w stanie ograniczyć ilość treści, ale dać jednocześnie coś, czego nie ma w Google (zob. Mark Sweney, Times and Sunday Times unveil new-look websites).
Wiele osób komentujących w sieci poczynania Murdocha wróży mu szybką utratę czytelników. Z drugiej strony Ruperta Murdocha stać na tego typu eksperymenty. Jeśli w ten sposób rzeczywiście da się zarobić, to Murdoch będzie pierwszym, który na tym zyska.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|