Rynek muzyczny wciąż musi się jednak zmierzyć z wieloma wyzwaniami, które nierzadko narzucane są przez same organizacje dbające o prawa artystów - informuje Welt Online.
reklama
Edgar Berger szefujący Sony Music zapewnił, że wydawcy płytowi coraz chętniej spoglądają w stronę internetu. Do tej pory medium oskarżane było głównie o utratę zysków w związku z procederem piractwa.
- Nie ma absolutnie na co się skarżyć. Internet jest dobry dla przemysłu muzycznego, albo lepiej, jest dla nas błogosławieństwem - powiedział Berger. - Nie można winić internetu o to, że odbywają się tam również szkodliwe procedery. Wręcz przeciwnie. Przyniósł nam on gigantyczną liczbę nowych możliwości.
W wywiadzie z niemieckim Welt Online szef Sony Music przyznał jednak, że wciąż wiele problemów trzeba jeszcze przezwyciężyć. Jednym z nich jest na przykład blokowanie materiałów wideo w serwisie YouTube przez grupę GEMA, czego "Sony nie chce". Przedstawiciel japońskiej korporacji przyznał również, że jego firma chciałaby widzieć więcej usług takich, jak Vevo czy Spotify (w kontekście rozmowy o niemieckim rynku).
Sony informowało niedawno, że swoją przyszłość zamierza w dużej części uzależnić od rynku rozrywkowego, w tym przede wszystkim gier. W tym tygodniu do Stanów Zjednoczonych wkroczyła przenośna konsola Sony Vita, która dostępna jest również w naszym kraju. Jak zauważają jednak analitycy, przed urządzeniem jest trudna walka o serca użytkowników, którzy przyzwyczajeni są coraz mocniej do smartfonów i tabletów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|