Przez 15 lat na największych targach elektroniki użytkowej w Las Vegas występował szef Microsoftu i zazwyczaj ogłaszał coś istotnego. W tym roku można było oglądać ostatnie takie wystąpienie, a Steve Ballmer nie ogłosił niczego przełomowego. Nie było istotnych zapowiedzi dotyczących Windowsa 8, których część komentatorów się spodziewała.
reklama
Targi Consumer Electronic Show (CES) w Las Vegas to jedna z najważniejszych imprez w świecie IT, która zazwyczaj otwierała kolejny rok w branży i wyznaczała nowe trendy. Trzeba jednak przyznać, że od pewnego czasu trendy wyznaczane były na innych imprezach (np. na konferencjach firm Apple, Google, Amazon itd.), a wystawcy na CES tylko za tymi trendami podążali.
Tradycją na targach CES było wystąpienie szefa Microsoftu. Bill Gates wystąpił 11 razy, po czym pałeczkę przejął Steve Ballmer. W sumie w ramach targów CES odbyło się 15 takich prezentacji, a tegoroczna jest ostatnią. Nie jest do końca pewne, czy to Microsoft zrezygnował z udziału w CES, czy też organizator targów zrezygnował z Microsoftu (zob. W 2012 r. Microsoft ostatni raz otworzy CES. Idzie nowe!).
Zwykle Microsoft starał się pokazać na targach coś przełomowego. W roku 2010 Steve Ballmer pokazał komputer dotykowy z Windowsem, którego blask został wkrótce przyćmiony przez iPada. Rok później zapowiedziano Windowsa dla procesorów ARM.
W tym roku spodziewano się "czegoś na temat Windows 8" i rzeczywiście było "coś". W prezentacji Microsoftu znalazło się miejsce dla nowego systemu, ale nie padły żadne istotne zapowiedzi czy daty. W ogóle, jeśli Steve Ballmer mówił o planach firmy, były to rzeczy, o których już słyszeliśmy.
Ballmer ogłosił m.in. rozpoczęcie sprzedaży telefonu Nokia Lumia 800, który będzie pierwszym urządzeniem Nokii z systemem Windows Phone. Była mowa o telefonach LTE (Nokia Lumia 900 oraz HTC Titan II). Pokazano nowe ultra-cienkie i ultra-lekkie komputery z Windows 7 i wspomniano o nowych porozumieniach dotyczących treści oferowanych w ramach usługi Windows Live.
Za istotną można uznać zapowiedź dotyczącą wprowadzenia Kinecta dla PC-tów, który w wersji komercyjnej będzie dostępny od 1 lutego. Istotnym dla Microsoftu tematem jest rewelacyjna sprzedaż urządzenia Kinect, która w krótkim czasie wzrosła o 7 mln. Więcej na ten temat w tekście pt. Kinect: 7 mln urządzeń sprzedanych przed świętami?
Ballmer nie omieszkał też przypomnieć, że wciąż ponad 1,3 PC-tów działa pod kontrolą systemu Windows, z czego ok. 500 mln pod kontrolą Windows 7 - najlepiej sprzedającego się systemu operacyjnego w historii Microsoftu.
Ostatnie wystąpienie szefa Microsoftu na CES zostało odebrane przez wielu komentatorów jako "łabędzi śpiew". Wydaje się jednak, że mówienie o zmierzchu tej firmy jest nieco przedwczesne, a bardziej trafne może być mówienie o zmierzchu takich imprez, jak CES.
Przełomowych produktów nie ogłasza się już na wielkich targach. Tego typu imprezy służą raczej zdobywaniu kontaktów. Dziś wirusowy filmik na YouTube może zdobyć więcej widzów niż stoisko na najlepszej imprezie. Komunikowanie się z potencjalnymi nabywcami też zmienia się pod wpływem trudnego do powstrzymania postępu.
Wystąpienie Steve'a Ballmera można obejrzeć na stronach Microsoftu.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Ponad 1,2 mln zł dla WOŚP od klientów Grupy TP i z licytacji złotych kart
|
|
|
|
|
|