Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Steve Jobs rezygnuje z funkcji szefa Apple'a. Cook nie będzie gorszy?

25-08-2011, 07:36

- Nadzwyczajne wizje i przywództwo Steve'a ochroniły Apple i doprowadziły ją do pozycji najbardziej innowacyjnej i wartościowej spółki technologicznej - takimi słowami Art Levinson komentował rezygnację Steve'a Jobsa z funkcji CEO w firmie Apple. Trudno się z nim nie zgodzić. Nasuwa się też pytanie o to, czy po zmianie szefa przedsiębiorstwo nadal będzie odnosić błyskotliwe sukcesy.

robot sprzątający

reklama


Wczoraj zarząd Apple'a poinformował o zmianie na stanowisku dyrektora generalnego (CEO). Steve Jobs sam złożył rezygnację i wskazał Tima Cooka jako swojego następcę. Wiadomo już, że kolejnym szefem Apple'a będzie właśnie Tim Cook, dotychczas pełniący funkcję COO (Chief Operating Officer) i zastępujący Jobsa, gdy ten brał zwolnienia lekarskie.

Na stronach firmy Apple pojawił się także list od Steve'a Jobsa. Jest krótki. Jobs stwierdza, że zawsze mówił, iż nastąpi dzień, w którym nie będzie on mógł pełnić obowiązków CEO Apple'a. Ten dzień nadszedł. Jobs wierzy, że najlepsze dni Apple'a dopiero nadejdą i zapowiedział, że będzie obserwował poczynania Tima Cooka.

Rezygnacja Jobsa nie oznacza, że będzie on całkowicie odcięty od Apple'a. Jobs pozostanie przewodniczącym zarządu. Będzie aktywnie wpływał na strategię firmy, co udało się potwierdzić dziennikowi Wall Street Journal (zob. WSJ, Jobs Quits as Apple CEO). 

Reszta to komentarze

Tyle na temat zmiany szefa mają do powiedzenia Apple i Steve Jobs. To niewiele, ale resztę dopowiedzą liczni komentatorzy, bo chyba w żadnej firmie zmiana szefa nie wydawała się tak ważna. 

Steve Jobs to reprezentant świata IT, który stał się kimś w rodzaju postaci kultowej. Można go w tym zakresie porównać do Billa Gatesa, choć Jobs osiągnął chyba jeszcze wyższy poziom "kultowości". Mówi się, że pokazując nowy produkt, Jobs potrafił hipnotyzować słuchaczy, ale tak naprawdę chodziło o coś innego. Mocną stroną Jobsa była umiejętność łączenia skomplikowanych technologii z prostymi rozwiązaniami dla użytkownika. W ten sposób powstawały produkty "czarodziejskie", które robiły niezwykłe rzeczy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Osoby próbujące produktów Apple'a szybko się do nich przekonywały. Naukowcy zauważyli nawet, że Apple to coś w rodzaju zjawiska religijnego. Korzystanie z iPhone'a jest przeżyciem duchowym, więc nie ma sensu porównywanie go z innymi smartfonami na poziomie czysto technologicznym. Sklepy firmy Apple stały się czymś w rodzaju technologicznych świątyń. Firma Apple narodziła się w garażu niczym Chrystus w stajence. Jej mesjański lider - Steve Jobs - najpierw został odrzucony, aby potem powrócić i czynić cuda.

>>> Czytaj: Kto zagrozi firmie Apple?

Czy firma Apple utrzyma swój wpływ na konsumentów bez Steve'a Jobsa? Agencja AP postanowiła to sprawdzić, odwiedzając słynny sklep Apple'a przy 5th Avenue w Nowym Jorku. W sklepie rozmawiano o rezygnacji Jobsa, a na wystawionych komputerach oglądano zdjęcia i filmy dotyczące kultowej postaci. Mimo to wiele osób mówiło, że to nie Steve Jobs przekonał ich do produktów Apple'a. Liczyła się jakość produktów. Można przecież kupić Maka, nie wiedząc, kim jest Steve Jobs (zob. AP, Apple fans: Company is more than Steve Jobs). 

Jaki jest Tim Cook?

Trzeba też mieć na uwadze, że następca Jobsa - Tim Cook - nie jest człowiekiem z przypadku. Często mówi się, że jest to osobowość inna od Steve'a Jobsa, ale ci różni ludzie mają jedną cechę wspólną - potrafią myśleć strategicznie i rozumieją, że czasem trzeba poczekać, aby osiągnąć cel. Ponadto z wywiadów z osobami znającymi Cooka wynika, że jest to człowiek tak samo, jak Jobs, wymagający i obsesyjnie nastawiony do pracy.

Tim Cook pełnił funkcję COO od roku 2007. Starał się o utrzymanie szybkich dostaw urządzeń przy niskich zapasach i wyższych marżach. To on zdecydował o zamknięciu fabryk i podpisaniu umów z innymi producentami sprzętu. Cook zakładał też, że niska cena produktu nie jest najważniejsza. Skoro Apple tworzy urządzenia, które użytkownicy chcą posiadać, to warto przekonać ich do wyłożenia nieco większej kwoty na coś naprawdę udanego.

Cook w przeszłości mówił, że nie wyobraża sobie na stanowisku CEO kogoś innego niż Steve Jobs. Zmiana zapewne nie byłaby konieczna, gdyby nie stan zdrowia Jobsa. Przeżył on raka trzustki, a w roku 2009 przeszedł zabieg przeszczepu wątroby. Wówczas głośno było o tym, że Steve Jobs wziął zwolnienie lekarskie. Kolejny urlop zdrowotny Jobs wziął w tym roku i mówiono, że zmiana na stanowisku CEO będzie nieunikniona.

Chodzi o człowieka

Stan zdrowia Jobsa również sprawia, że do jego rezygnacji podchodzi się z emocjami. Jobs nie rezygnuje z pracy, aby odpocząć i cieszyć się zarobionymi pieniędzmi. Odchodzi, bo musi się z nim dziać coś naprawdę niedobrego.

W tym roku Jobs wystąpił na konferencji WWDC, prezentując usługę iCloud. Pojawiły się sugestie, że może być to jego ostatnie wystąpienie publiczne. Z pewnością wiele osób chciałoby go zobaczyć jeszcze nie raz, nawet jeśli nie będzie to wystąpienie "szefa Apple'a".

>>> Czytaj: Twórca EA: Apple nie będzie wiecznie na szczycie


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Apple, AP