Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Stephen King przeciwny zakazywaniu agresywnych gier

09-04-2008, 11:26

Stephen King - pisarz znany przede wszystkim dzięki horrorom - skrytykował polityków za próby wprowadzania przepisów ograniczających sprzedaż agresywnych gier osobom niepełnoletnim. Jego zdaniem kultura masowa jest dla polityków "chłopcem do bicia", który pozwala na odwracanie uwagi od takich problemów jak łatwy dostęp do broni.

Pisarz, którego powieści stały się inspiracją do znanych filmów, skrytykował działania polityków na łamach magazynu Entertaiment Weekly, gdzie jest zatrudniony jako felietonista. Można się spodziewać, że autor horroru będzie starał się ukazać agresywne gry jako dziedzinę sztuki, ale tak naprawdę Stephen King zajął inne stanowisko.

Nie jest on przeciwny temu, aby rodzice kontrolowali treści, jakie ogląda ich dziecko. Nie powinni tego natomiast - wg Kinga - robić politycy.

W swoim felietonie King zaznaczył, że nie jest fanem agresywnych gier. Jak stwierdził - zawsze przegapia ważne cele i zapomina jak przeładować broń. Uważa on mimo to, że zakaz sprzedaży agresywnych gier będzie nieżyciowy.

Po pierwsze dlatego, że nastolatki znajdą sposób na nielegalne pozyskiwanie tych gier. Po drugie - może dzięki temu dojść do tego, że 17-latek, który może oglądać film Hostel 2 nie będzie mógł jednocześnie grać w GTA, czyli grę pełną przemocy, ale nie tak obrazową jak film.

Sonda
Czy zgadzasz się z poglądami Stephena Kinga nt. zakazu sprzedaży agresywnych gier?
  • Całkowicie
  • Tylko po części
  • Absolutnie nie
wyniki  komentarze

King zauważa również, że przeciwnicy gier wideo często wskazują na społeczną bezwartościowość tego typu produktów. Jego zdaniem o społecznej wartości gier można dyskutować, ale niezależnie od wyniku tych dyskusji politycy nie powinni się starać zastępować rodziców.

Rodzice natomiast - według pisarza - powinni kontrolować udział swoich dzieci w szerzej pojętej kulturze masowej. Oznacza to nie tylko monitorowanie gier, ale również tego co dzieci czytają, co robią i z kim się zadają.

Pisarz podsumowuje swój felieton stwierdzeniem, że kultura masowa to dla polityków "chłopiec do bicia". Ten chłopiec głośno wrzeszczy i dzięki temu można odwrócić uwagę od prawdziwych problemów. Jednym z nich jest według Kinga "patologiczna miłość Ameryki do broni".

Pisarz zwrócił uwagę na to, że kiedy Cho Seung-Hui przyczynił się do głośnej masakry w Virginia Tech, politycy zwrócili uwagę na to, że był on fanem gry Counter-Strike. Prawodawców o wiele mniej przejał fakt, że człowiek ten nie miał żadnego problemu z zakupieniem broni.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij