Nowa funkcja Snapchata sprawi, że może być on czymś więcej niż narzędziem do komunikacji. Może się stać platformą dla naocznych świadków relacjonujących ciekawe wydarzenia.
reklama
Wczoraj Snapchat wprowadził funkcję o nazwie Story Explorer. Można to uznać za przyłączenie się do wyścigu o takie social media, które służą nie tylko do kontaktu z ludźmi, ale przede wszystkim do relacjonowania wydarzeń.
Jeśli choć pobieżnie znasz Snapchata to wiesz, że jego usługa służy do wysyłania zdjęć lub krótkich nagrań, do których można dodawać napisy lub rysunki. Wiadomości można rozsyłać do konkretnej grupy odbiorców i wiadomości te ulegają później "samozniszczeniu". Z początku Snapchat był używany głównie przez ludzi młodych i powszechna była opinia, że często służy on do przesyłania treści nacechowanych seksualnie.
Snapchat wprowadził też mniej znaną funkcję o nazwie Snapchat Stories (już dawno temu). Pozwala ona na stworzenie zestawu wiadomości, które są dostępne do obejrzenia wielokrotnie, ale tylko przez 24 godziny. Wprowadzenie tej funkcji było wstępem do Snapchata, który może służyć do tworzenia relacji z wydarzeń.
Wczoraj Snapchat poinformował o wprowadzeniu funkcji Story Explorer. Pozwala ona na obejrzenie interesującego wydarzenia z perspektyw różnych użytkowników. Przykładowo ludzie śledzący mecz będą mogli obejrzeć ważny moment z różnych miejsc na stadionie. Zmienianie perspektywy jest proste - wystarczy przesunąć ręką po ekranie. Film poniżej pokazuje jak to wygląda.
Można powiedzieć, że Story Explorer to rozwinięcie funkcji Stories, polegające na pozbieraniu historyjek w wątki. Obecnie dostępna jest ograniczona liczba takich wątków. Są one tworzone dzięki technologii Snapchata, która pozwala na dobieranie treści m.in. ze względu na czas i miejsce. Oczywiście z czasem dostępność tych wątków ma się zwiększać.
Dzięki tej jednej funkcji Snapchat może znacznie odmienić swój wizerunek. Może być postrzegany jako kolejna platforma dla naocznych świadków wydarzeń. Może konkurować na obszarze relacjonowania wydarzeń np. z Periscope.
Przypomnijmy w tym miejscu, że we wrześniu tego roku Facebook wprowadził Signal - narzędzie dla dziennikarzy, które najwyraźniej miało ich odciągnąć media od Twittera. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że Twitter ma szczególne znaczenie dla mediów i obecnie wydaje się to jego najmocniejszą stroną. Platformy takie jak Periscope czy Snapchat mają potencjał jako narzędzia relacjonowania, a jednocześnie trafiają do ludzi znudzonych "tradycyjnymi" mediami społecznościowymi. W Dzienniku Internautów wspominaliśmy też, że Snapchat jest coraz częściej wykorzystywany przez biznes.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|