W odpowiedzi na te pytania pomógł mi artykuł pana Michała Okonka „Koncepcja treści i opracowanie ogólnoinformacyjnego elektronicznego Atlasu Firmy Cartall ” zamieszczony w Polskim Przeglądzie Kartograficznym (Tom 30, 1998, nr 1, s. 10-18). Z treści artykułu wynika, że do opracowania tego atlasu firmy Cartall wykorzystano szereg wcześniej istniejących map. Dokonano ich analizy np. pod kątem zawartości, a następnie poddano obróbce cyfrowej i wykorzystano do budowy finalnego produktu.

Jedną z wykorzystanych do tego celu map była Mapa Przeglądowa Polski w skali 1:500 000. Dość szybko ustaliłem, że właścicielem tej mapy jest Główny Geodeta Kraju, a jej rozpowszechnianie i reprodukowanie wymaga jego zgody. Jednak zgodnie z informacjami uzyskanymi od GGK firma Cartall nie otrzymała zgody na wykorzystanie mapy do własnych celów. GGK skierował nawet zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia do policji. Policji przeprowadziła czynności wyjaśniające, które nie dostarczyły podstaw, aby skierować wniosek o ukaranie do sądu z powodu... przedawnienia okresu ścigania. Okazuje się więc, że w tym przypadku firma Cartall uniknęła odpowiedzialności.

Sytuacja ta rzuca jednak nowe światło na prawa firmy Cartall (i co za tym idzie Map1) do jej własnych map. Warto by się zastanowić, czy w przypadku tworzenia innych map firmy Cartall nie doszło do podobnych sytuacji. Czy w związku z tym może ona dysponować tą mapą (i potencjalnie innymi) w dowolny sposób, skoro powstała ona z naruszeniem odpowiednich przepisów?

Użytkownik ForumPrawne.org

>> Czytaj także: Map1 pozywa za mapy i krytykę swojej polityki biznesowej

Dziennik Internautów zwrócił się z prośbą o komentarz do przedstawicieli firm Map1 i Cartall. Magdalena Rejniak z Map1 odpisała: W odpowiedzi na Państwa zapytanie uprzejmie informujemy, iż nie jesteśmy w stanie skomentować informacji przesłanej przez Państwa Czytelnika, gdyż jak wynika z jej treści, dotyczy ona innego niż nasza Spółka przedsiębiorstwa. Nasza Spółka nie korzysta z przedmiotowej mapy. Firma Cartall - mimo upływu trzech tygodni - nie udzieliła żadnej odpowiedzi.

>> Czytaj także: Kolejne wątpliwości w sprawie Map1