Firma badawcza NPD przynosi pozytywne dla producentów komputerów i podzespołów do nich informacje. Po słabym roku 2009, gdy firmy borykając się z problemami finansowymi, ograniczały zakupy nowego sprzętu, wreszcie przyszedł czas na realizację odłożonych inwestycji. Z badań wynika, że 77 procent małych i średnich firm z USA zamierza w tym roku wydać tyle samo lub więcej na komputery niż w roku biegłym.

>> Czytaj także: Nowy lider sprzedaży komputerów 

Zwiększenie lub utrzymanie zakupów na zeszłorocznym poziomie związane jest z nowymi możliwościami rozwoju (51 proc. firm), a także zatrudnianiem nowych pracowników (41 proc.). Zakupy planuje przeprowadzić 73 proc. firm z segmentu SMB. Wśród firm mających od 50 do 100 pracowników nowy sprzęt chce kupić 75 procent z nich, podczas gdy w kategorii firm zatrudniających mniej niż 50 osób i więcej niż 100 (ale maksymalnie 1000) odsetek ten spada już do 60 procent.

Wśród firm planujących zmniejszenie wydatków - 23 proc. ankietowanych - średni spadek wynieść ma 32 procent. Jest to związane przede wszystkim z dalszym cięciem kosztów oraz redukcjami zatrudnienia.

Z kolei IDC spodziewa się, że w tym roku globalna sprzedaż komputerów wyniesie 354,8 mln, co oznaczać będzie wzrost o 19,8 proc. w porównaniu z rokiem 2009. Głównym motorem napędowym sprzedaży mają być według IDC komputery przenośne - ich sprzedaż ma przewyższyć zeszłoroczną o 28,6 proc., podczas gdy stacjonarnych o 8,2 proc. Co więcej, dynamika sprzedaży tych ostatnich na całym świecie ma zmaleć niemalże do zera w perspektywie najbliższych trzech lat, twierdzą analitycy.

>> Czytaj także: Gartner: Wydatki na IT wzrosną do 3,4 bln USD 

Wzrost sprzedaży szybszy będzie na rynkach innych niż amerykański. IDC nie ma wątpliwości, że to zasługa przede wszystkim krajów rozwijających się, upatrujących w najnowszych technologiach szans na przyspieszenie rozwoju gospodarczego. W latach 2010-2014 łączna sprzedaż komputerów w USA ma wzrosnąć z 79,9 do 121,3 mln urządzeń, podczas gdy na rynkach zagranicznych z 274,9 do 448,3 mln.

Dynamika na nich będzie utrzymywać się na wyższym poziomie niż w przypadku Stanów Zjednoczonych, jednak także będzie słabnąć, co związane będzie z rosnącym nasyceniem rynków.