Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Regulacja internetu - zobacz ekspresowy przegląd

14-09-2011, 13:40

Ile danych o naszej aktywności w sieci zbierają organy ścigania? W jakim stopniu operator powinien odpowiadać za treść w sieci? Te pytania coraz częściej zadają sobie osoby tworzące prawo. Niestety nie zawsze biorą one pod uwagę wszystkie istniejące możliwości, a jest ich wiele. Jak wiele? Częściową odpowiedź można znaleźć w raporcie udostępnionym przez Fundację Panoptykon i ISOC Polska.

W minionych miesiącach i latach słyszeliśmy o wielu inicjatywach prawodawców, które dotyczyły internetu. Można przypomnieć choćby Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych (dyskutowany przy okazji ustawy hazardowej) lub ustawę medialną, która mogła wprowadzić nową formę koncesjonowania treści wideo w internecie. Ostatnio w DI pisaliśmy o bardzo ważnej ustawie o dostępie do informacji publicznej.

Podane przykłady pokazują, że przepisy bardzo ważne dla obywateli korzystających z internetu są zapisane w różnych ustawach i są dyskutowane na różnych szczeblach. Trudno to wszystko ogarnąć, a przecież powinno istnieć jakieś jedno spojrzenie na problemy społeczeństwa informacyjnego.

Fundacja Panoptykon oraz Internet Society Polska podjęły się trudu zebrania w jednej publikacji informacji o różnych problemach regulacyjnych dotyczących internetu. Wynikiem prac jest raport pt. "Internet a prawa podstawowe. Ekspresowy przegląd zagadnień regulacyjnych.".

Publikacja została podzielona na pięć rozdziałów dotyczących: retencji danych telekomunikacyjnych, odpowiedzialności pośredników za przesyłane treści, blokowania stron WWW, egzekwowania praw autorskich w środowisku cyfrowym oraz powtórnego wykorzystania informacji z sektora publicznego (tzw. re-use).

Czytaj: UE: 70 lat ochrony dla nagrań. Zachęta do kreatywności?

Warto zajrzeć do raportu choćby po to, by przyjrzeć się liczbom, nierzadko zaskakującym. Możemy się dowiedzieć m.in. że w roku 2009 polskie służby aż milion razy sięgały do naszych danych telekomunikacyjnych, a ponad połowa sprawdzeń (56%) pozostaje niewiadomą, ponieważ policja, sądy czy prokuratura nie przedstawiły szczegółowych danych na ten temat. W raporcie znajdziemy też ciekawe dane nt. blokowania stron lub wymiany plików w sieci.

Celem raportu jest przedstawienie istniejących dylematów oraz różnych rozwiązań dla bieżących problemów. Zwraca on uwagę np. na to, że retencję danych można zastąpić "zamrażaniem danych" czyli dostępem służb do danych, jakie operatorzy przetwarzają w związku ze swoją bieżącą działalnością na potrzeby rozliczeń, reklamacji czy logistyki.

Raport zwraca też uwagę na to, że w obszarze praw autorskich nie trzeba wzmacniać egzekwowania prawa, bo rozwiązaniem alternatywnym jest poszerzenie zakresu dozwolonego użytku. Przyjęcie takiej alternatywy ma jedną wielką zaletę - unikamy kryminalizacji internautów, którzy mogą dokonywać naruszeń całkowicie nieświadomie.

W obszarze ponownego wykorzystania informacji publicznej raport prezentuje aż sześć możliwych scenariuszy, które można ze sobą łączyć w różne, całościowe koncepcje. Nie chodzi o to, czy wybrany zostanie scenariusz pierwszy czy czwarty. Publikacja Panoptykonu i ISOC Polska przede wszystkim pokazuje mnogość i różnorodność możliwych rozwiązań regulacyjnych, z których wszystkie mają pewne wady i zalety.

Dostrzec alternatywy

Ten ekspresowy przegląd zagadnień regulacyjnych trzeba polecić przede wszystkim politykom, którzy często nie dostrzegają, że pewne problemy da się rozwiązać na kilka sposobów. Ułatwia to pracę różnego rodzaju lobbystom, którzy przekonują do "jedynie słusznych" dróg rozumowania.

Poza tym raport można polecić każdemu, kto chce zrozumieć, w jaki sposób i w jakim stopniu prawo może wpływać na obywateli. Regulacje dotyczące internetu mają bowiem wpływ na naszą prywatność, możliwość komunikowania się z innymi, dostęp do kultury i możliwość korzystania z informacji, jakie są wytwarzane za publiczne pieniądze. Nie chodzi tylko o "regulowanie internetu", ale o wpływ prawa na nasze życie.

Czytaj: "Akcje internautów" to akcje obywateli. Nie inaczej


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR