Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Po ponad dwóch tygodniach przesłuchań i wystąpień przedstawicieli obu stron, zakończył się proces przed sądem apelacyjnym. Wyrok w sprawie twórców serwisu The Pirate Bay wydany zostanie jednak dopiero 26 listopada.

28 września przed sądem apelacyjnym w Sztokholmie rozpoczął się proces apelacyjny twórców serwisu torrentowego The Pirate Bay. Petera Sunde'a, Fredrika Neija, Gottfrida Svartholma oraz Carla Lundströma ponad półtora roku temu skazano na rok pozbawienia wolności oraz karę finansową w wysokości 3,62 mln dolarów. Skazani z wyrokiem się nie zgodzili.

>> Czytaj także: Waszyngton przejmie pirackie domeny? 

Praktycznie codziennie przed sądem drugiej instancji odbywały się wystąpienia stron i ekspertów. Wczoraj miała miejsca ostatnia rozprawa, podczas której głos zabrali obrońcy oskarżonych. Powołując się na różne argumenty, próbowali dowieść, że ich klienci nie popełnili zarzucanych im czynów.

Chcieli udowodnić, że The Pirate Bay działa jako dostawca usług i jako taki powinien podlegać dyrektywie o e-handlu. Zgodnie z nią właściciele serwisu nie odpowiadaliby za działania wykonywane przez poszczególnych użytkowników serwisu. Jonas Nilsson, adwokat Fredrika Neija, przywołał niedawny wyrok, jaki zapadł w Hiszpanii - tamtejszy sąd uznał, że to internauci są odpowiedzialni za podejmowane akcje, a nie serwisy internetowe.

>> Czytaj także: YouTube wygrywa z hiszpańską telewizją

Peter Althin, występujący w imieniu Petera Sunde, dodał, że tak naprawdę nie jest jasne, kto jest sądzony w tym procesie. Wydaje się bowiem, że oskarżonym jest technologia umożliwiająca łamanie prawa. Trzeba pamiętać, że praktycznie wszystko może być wykorzystane do popełnienia przestępstwa.

Sonda
Piractwo nie zostanie wyeliminowane
  • zgadzam się
  • nie zgadzam się
  • trudno powiedzieć
wyniki  komentarze

Podkreślono także, że brak jest jednoznacznych dowodów na to, że wymiana plików prowadzi do strat dla przemysłu muzycznego. Niedawne badania wykonane w Norwegii pokazały, że pomimo wzrostu skali negatywnych zjawisk, przychody i zyski branży uległy zwiększeniu.

Zdaniem obrońców nie wykazano także jednoznacznie, że doszło do popełnienia przez oskarżonych przestępstw. Brak jest wobec tego podstaw do wydania wyroku skazującego - informuje TorrentFreak.

Wyrok zostanie ogłoszony 26 listopada.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *