Sprzedaż płyt winylowych w Stanach Zjednoczonych oraz w Kanadzie wzrosła w roku 2008 o 90 procent - wynika z badań przytaczanych przez Kolporter. W Polsce także czarne nośniki stają się bardzo popularne i coraz więcej klientów pyta o produkty tej kategorii. Jak mówi Robert Sołkiewicz z firmy Kolporter: Niedawno rozszerzyliśmy asortyment naszego sklepu o 1800 płyt winylowych. Uważamy, że pomimo digitalizacji muzyki i rozwoju internetu, ten rynek będzie się dynamicznie rozwijał.

Zdaniem Artura Siwczaka  z tej samej firmy Amatorzy winylowych longplayów uważają, że czarna płyta ma duszę. Używanie tego nośnika daje nie tylko możliwość usłyszenia pełnego spektrum dźwięków, stanowi również swoisty rytuał. Winyle cieszą się dużym zainteresowaniem wśród melomanów słuchających jazzu czy muzyki klasycznej. Dla didżejów natomiast stanowią podstawowe narzędzie pracy.

Także największe wytwórnie nie zapominają o tym dynamicznie rozwijającym się segmencie rynku muzycznego. Ostatnio Sony BMG Entertainment Polska zaproponował melomanom serię „Kultowy Winyl”, która obejmuje 23 najsłynniejsze albumy z lat 50, 60, 70, 80 i 90. Niedawno nakładem tej wytwórni ukazała się także winylowa wersja płyty Pearl Jam „Ten”. Natomiast wytwórnia Rockers wydała kilka miesięcy temu album „Tata Kazika 2” zespołu Kult.

- Każdy liczący się zespół za punkt honoru poczytuje sobie winylową edycję swych albumów. Najnowsze wydawnictwa Franz Ferdinand, Tricky, The Cinematic Orchestra dowodzą, że płytom winylowym nic nie grozi, nawet w dobie internetu – podsumowuje Maciek Czarnecki z wytwórni Isound Labels.