Często jesteśmy karmieni historiami sukcesów e-biznesów, chętnie śledzimy też losy „internetowych milionerów”, którzy zrobili biznes wspólnie z inwestorem. Jednak mało kto pamięta o porażkach funduszy inwestujących w startupy. O nieudanych przedsięwzięciach mówi się niechętnie i nic w tym dziwnego. Najciekawsze jest jednak to, że pieniądze, kontakty i know how inwestora to często za mało, by startup odniósł sukces.
Startując z nowym e-biznesem, młody przedsiębiorca bardzo często puka do drzwi inwestora. Anioł biznesu, fundusz zalążkowy czy Venture Capital bardzo często oprócz wsparcia finansowego oferują również pomoc w prowadzeniu projektu, dzielą się swoimi doświadczeniami i kontaktami. W zamian oczekują ponadprzeciętnych zysków. Te jednak zdarzają się rzadko. Znacznie częściej inwestorzy muszą przełknąć gorycz porażki inwestycyjnej.
Kiedy w 2008 roku fundusz IIF S.A zainwestował w Monetto.pl, wszyscy zastanawiali się nad przyszłością social lending w Polsce. Oczekiwania były ogromne, te jednak szybko zostały zweryfikowane przez rynek. Okazało się, że wielkość pożyczek społecznościowych jest dwukrotnie niższa niż zakładano. Penetracja rynku również następowała dużo wolniej, niż tego chcieliby inwestorzy. Gwoździem do trumny okazała się nadmierna konkurencja. W krótkim czasie po starcie Monetto.pl powstało pięć kolejnych serwisów SL. W krajach o wiele bardziej rozwiniętych ilość ich nie przekracza trzech.
Ostatnim czynnikiem, który zadecydował o niepowodzeniu projektu, był - zdaniem funduszu – zespół, który nim zarządzał. Inwestorzy przede wszystkim pokładają wiarę w ludzi i ich umiejętności. W tym przypadku właściciele funduszu przyznają, że przecenili kompetencje zespołu. Ostatecznie IIF S.A. wstrzymał finansowanie kolejnych transz, a serwis po niespełna dwóch latach zakończył działalność. Dziś na stronie Monetto.pl można jedynie przeczytać komunikat: „Niebawem nowa odsłona serwisu”. To jednak nie jedyna porażka krakowskiego funduszu inwestycyjnego. Perskop.pl, który miał być odpowiedzią na rosnące zainteresowanie ideą social shopping, również zniknął z internetu.
Mało kto dziś pamięta o serwisie RepublikaKobiet.pl. Za projektem stały znane postaci polskiego biznesu: Jan Dybczyński (wydawnictwo Hachette Filipacchi Polska), Katarzyna Montgomery (była redaktor naczelna „Vivy”) oraz Piotr Wąsowski (m.in. były prezes Bankier.pl). W 2007 roku spółka Republika Kobiet namówiła do zainwestowania w nią dwa międzynarodowe fundusze Venture Capital: bmp Media Investors oraz Mangrove II Investment. Uważamy, że cel, jaki postawiła sobie Republika Kobiet, czyli osiągnięcie pozycji lidera wśród specjalistycznych portali skierowanych do kobiet do roku 2009, jest realistyczny - mówił w listopadzie 2007 roku Jens Spyrka, prezes bmp Media Investors.
Tym razem znane nazwiska nie pomogły (to nie one decydują o powodzeniu w e-biznesie), ambitne plany zostały jedynie na papierze... Próby reaktywacji projektu pod domeną Repka.pl podjął się w 2009 roku Michał Lach, założyciel giełdowej spółki K2 Internet. Mimo że serwis jest nadal dostępny w sieci, ostatnia aktualizacja dotyczy okresu Świąt Bożego Narodzenia. Wszystko na to wskazuje, że Repka.pl zakończyła swój żywot.
W maju 2008 roku giełdowy fundusz MCI Management (znany z inwestycji m.in. w Bankier.pl i Travelplanet.pl) poinformował o swoim kolejnym wejściu kapitałowym. Na fali web 2.0 podmiot zainwestował w Belysio.com, serwis społecznościowy na telefony komórkowe. Aplikacja umożliwiała lokalizację znajomych za pośrednictwem telefonu komórkowego. Fundusz Tomasza Czechowicza objął w spółce ponad 24-proc. udziałów, docelowo miało to być 40 proc. W przypadku szybkiego rozwoju projekt w kolejnych transzach mógł liczyć nawet na 10 mln zł wsparcia. Jednak po raz kolejny okazało się, że analizy, biznesplany i prognozy rozminęły się z oczekiwaniami. Belysio.com od dawna nie ma już w sieci.
Innym projektem, w który, za pośrednictwem spółki córki Digital Avenue, zainwestował Czechowicz był serwis iPlay.pl. Po sześciu latach wzlotów i upadków witryna z plikami muzycznymi została ostatecznie sprzedana spółce Avantis S.A. za 802 zł! Podobny los spotkał internetowy sklep Hoopla.pl. W 2008 roku giełdowy fundusz sprzedał po cichu za symboliczną złotówkę cały posiadany pakiet akcji (41,95 proc.) e-sklepu ze sprzętem RTV/ AGD.
W przypadku funduszy Venture Capital i Private Equity, gdzie zarządzający najczęściej nie są właścicielami, sprawdza się klasyczne „1/10”. Na dziesięć inwestycji w startupy sześć ginie, trzy osiągają umiarkowany sukces, a tylko jeden okazuje się hitem, który daje dodatnią stopę zwrotu i bilansuje nietrafione inwestycje – mówi Marek Rusiecki z funduszu Xevin Investments.
Inwestycje dokonywane ze środków prywatnych są rzadsze, ale i tych nieudanych jest mniej. „Duże fundusze” skupiają się przede wszystkim na cyferkach, podczas gdy mniejsi inwestorzy patrzą przede wszystkim na ludzi prowadzących biznes. Takie „ludzkie” podejście daje szansę na zminimalizowanie błędnych decyzji – dodaje Rusiecki.
Każda inwestycja niesie za sobą ryzyko. Pojawienie się inwestora w startupie przedłuża żywot projektu, jednak nie gwarantuje sukcesu. Inwestujący w startupy są tylko nieznacznie mniejszymi optymistami niż pomysłodawcy. Nie da się wszystkiego przewidzieć, zaplanować, a już tym bardziej sprawdzić – mówi Wojciech Przyłęcki z inkubatora technologicznego InQbe. Podstawą każdego startupu jest lider i zespół. Niestety, o tym, czy podołają wyzwaniu, można się przekonać dopiero w praktyce. Również model biznesowy, świetnie opisany i zaplanowany w Excelu rzadko pasuje do realiów – dodaje Przyłęcki. Trzeba stale obserwować rynek, przyglądać się trendom i być przygotowanym na szybkie zmiany. Ten, kto wyczuje czas i dostosuje swoją ofertę do aktualnych potrzeb, zwiększa swoje szanse w e-biznesowym wyścigu.
Grzegorz Marynowicz
współpraca Paweł Wachowski
Bankier.pl
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*