To już druga awaria systemu Visa w tym roku. Poszkodowani zostali głównie klienci Kredyt Banku, PKO BP, GE Money Banku i BZ WBK. Przed skutkami awarii udało się uchronić instytucjom, które najbardziej ucierpiały w wyniku podobnego wydarzenia na początku roku - ustaliła Gazeta.pl. MultiBank i mBank wdrożyły już rozwiązania informatyczne pozwalające na bieżąco weryfikować poprawność przesyłanych plików z zapisem transakcji - po wychwyceniu nieprawidłowości odstąpiono od księgowania operacji klientów.

Chociaż problem pojawił się już w czwartek, a banki dowiedziały się o nim najpóźniej w piątek w miarę spływania operacji, to jeszcze w poniedziałek wieczorem część bankowych PR-owców nie wiedziała o zaistniałym problemie - informuje serwis Bankier.pl. W chwili pisania tego tekstu na stronie internetowej Visy nie było żadnej wzmianki o awarii. Krótkie oświadczenie operatora kart płatniczych można przeczytać w serwisie Money.pl:

Z powodu zaistniałej usterki, niektóre transakcje wypłaty gotówki z bankomatu dokonane w zeszły czwartek, zostały zaksięgowane podwójnie. Problem został niezwłocznie odnotowany i obecnie we współpracy z dotkniętymi nim bankami działamy na rzecz skorygowania wszelkich błędów w zapisie transakcji. Zaniepokojeni użytkownicy kart płatniczych proszeni są o skontaktowanie się ze swoimi bankami-wydawcami kart. Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie mogły się pojawić.

Bez wątpienia skala problemu jest mniejsza niż kilka miesięcy temu - podczas styczniowej awarii systemu Visa transakcje wypłat z bankomatów były księgowane po kilkanaście, a nawet po kilkadziesiąt razy, tym razem wystąpiły tylko podwójne księgowania. W Kredyt Banku z błędem zostało zaksięgowanych 199 transakcji, w GE Money Banku - 149. W przypadku klientów PKO BP problem dotyczy osób, które wypłacały pieniądze z obcych bankomatów - ich liczba nie została jeszcze ustalona.

Komisja Nadzoru Finansowego sugeruje, aby użytkownicy kart Visa przejrzeli historię rachunków i w razie wykrycia nieprawidłowości zgłosili się do banków z reklamacją. Instytucje finansowe mają zwykle 14 dni na jej rozpatrzenie. Osoby poszkodowane mogą też zwracać się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jak informuje Gazeta.pl, dotychczas UOKiK nie otrzymał żadnej oficjalnej skargi.