Rozszerzona rzeczywistość (z ang. augmented reality) to system łączący świat rzeczywisty z tym generowanym komputerowo. Do tej pory technologia ta wykorzystywana była głównie w celach marketingowych lub edukacyjnych. Krakowskie studio developerskie Future Reality Games poszło w tej kwestii o krok dalej.

Obecnie trwają beta testy aplikacji The ShootAR, w której możliwości fizyczne graczy mają realny wpływ na przebieg i wynik rozgrywki.

- Potencjał tkwiący w rozszerzonej rzeczywistości jest ogromny. Dzięki niej możemy wprowadzić rozrywkę, jaką są gry, także mobilne, na zupełnie nowy poziom - mówi Dariusz Żołna, prezes Future Reality Games. - Dzięki nietypowemu wykorzystaniu technologii obecnych w niemal każdym smartfonie udało nam się stworzyć grę, która zaciera granicę między światem rzeczywistym a wirtualnym.

Czytaj też: Twórca Simsów stawia na rozszerzoną rzeczywistość

Debiutancka produkcja krakowskiego studia wykorzystuje model rozgrywki z takich gier, jak Call of Duty czy Counter Strike, przenosząc go do rzeczywistości. Gra Polaków kładzie zdecydowany nacisk na element społeczny zabawy. The ShootAR wymaga od gracza wyjścia z domu i spotkania się ze znajomymi.

- Nie oznacza to, że rezygnujemy z zalet serwisów społecznościowych, wprost przeciwnie - zarejestrowani gracze mogą zapraszać innych do wspólnej zabawy. Przypomina to znany już z Facebooka system zaproszeń i wydarzeń - mówi Żołna.

Według zapowiedzi twórców The ShootAR będzie grą multiplatformową - posiadacze telefonów z systemem Android będą mogli rywalizować z właścicielami iPhone'ów. Prace nad tą wersją są już na zaawansowanym etapie.

Po premierze gra zostanie udostępniona za darmo, oparta na systemie F2P (Free to Play). Niewielkie opłaty będą pobierane za dodatkowe wyposażenie i inne elementy zwiększające możliwości graczy.

- Pracujemy nad rozwiązaniami, które umożliwią uzyskiwanie w grze korzyści w formie premii za zakupy różnego rodzaju produktów i usług w rzeczywistych sklepach. Planujemy wykorzystać grę jako efektywne narzędzie marketingowe - mówi Dariusz Żołna.

Zamiarem twórców jest dotarcie do graczy nie tylko w Polsce, ale także za granicą. W pierwszej kolejności na rynek amerykański i zachodnioeuropejski.