Po zakończeniu pandemii mogą pojawiać się oferty zatrudnienia polegające na wykonywaniu pracy w formie zdalnej – twierdzą eksperci cytowani przez serwis Prawo.pl. Jednak bez zmian w Kodeksie pracy firmy będą mogły oferować tylko telepracę przy nawiązywaniu stosunku pracy.
reklama
„Obecnie w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii prowadzone są prace nad uregulowaniem najpilniejszych problemów dotyczących praw i obowiązków wynikających ze stosunku pracy, postulowanych przez pracowników i pracodawców. Dotyczą one chociażby pracy zdalnej – informuje Prawo.pl Iwona Michałek, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. - W tej sprawie miałam już spotkanie w ramach Zespołu prawa pracy, funkcjonującego przy Radzie Dialogu Społecznego, zarówno z pracodawcami, jak i związkami zawodowymi" – uzupełnia.
Według portalu eksperci i pracodawcy już obecnie zastanawiają się, jak będzie wyglądał rynek pracy po pandemii. Zdaniem prof. dr hab. Arkadiusza Sobczyka z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, radcy prawnego, partnera zarządzającego w kancelarii Sobczyk & Współpracownicy, warto przede wszystkim poszukać odpowiedzi na pytanie, czy istnieje ryzyko, że pracodawcy będą chcieli wymuszać pracę zdalną. „Teorią jest twierdzenie, że nie można jej wymusić. Jeżeli pracodawca powie, że nie ma biura i może zaoferować tylko pracę zdalną lub częściowo zdalną, a częściowo stacjonarną, to pracownik albo ją weźmie, albo tej pracy nie dostanie” – cytuje eksperta Prawo.pl.
„Takie sytuacje zawsze są możliwe, bowiem nie żyjemy w świecie idealnym” - zauważa Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. Przypomina, że Kodeks pracy zawiera natomiast rozwiązania antydyskryminacyjne, które będą odnosiły się również do pracy zdalnej. „Pracownicy powinni być równo traktowani także w zakresie nawiązania stosunku pracy” - podkreśla Siemienkiewicz. Dodaje jednak, że trudno dokładnie oszacować skalę niebezpieczeństwa nadużywania pracy zdalnej jako karty przetargowej w procesie rekrutacji.
Co na to pracownicy? „Nie prowadziliśmy badań wśród naszych członków, natomiast z rozmów z przedsiębiorcami i badań, jakie pojawiają się na rynku możemy stwierdzić, że w tych sektorach gospodarki, w których praca zdalna jest możliwa, to zarówno po stronie pracodawców, jak i pracowników jest duże zainteresowanie kontynuowaniem pracy zdalnej - mówi Prawo.pl Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan. - Ponad 70 proc. ankietowanych jest za pracą zdalną, ale w systemie hybrydowym, czyli mieszanym: kilka dni w biurze, a kilka w domu. Zainteresowanie wyłącznie pracą zdalną jest znikome” – dodaje.
Tomasz Czerkies, radca prawny w firmie ADP uważa, że z uwagi na podstawowe zasady prawa pracy, w tym również aspekt społeczny (możliwość kontaktu współpracowników w miejscu pracy), trudno sobie wyobrazić, a zarazem dopuścić taką możliwość, że praca byłaby wykonywana wyłącznie w formie pracy zdalnej.
„Z drugiej strony istnieją przykłady takiej niemalże 100 proc. pracy zdalnej” – zauważa ekspert cytowany przez Prawo.pl. Jako przykład podaje pracodawcę, który nie ma siedziby na terenie Polski, zatrudniającego pracownika na terenie Polski z miejscem świadczenia pracy „w domu”, czy też ustalonym jako określony obszar geograficzny – przedstawiciel tej firmy na danym terenie.
Szczegóły na prawo.pl
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*