Niektóre miasta już publikują rejestry zawieranych umów. Czy ministerstwa też nie powinny tego zrobić? Pewien obywatel zaczął je pytać i otrzymał wiele odpowiedzi, z których tylko jedna świadczyła o prawdziwej chęci zwiększenia jawności. Co na to Pani Premier?
reklama
O co chodzi w publicznych rejestrach umów? Chodzi o to, żeby każdy urząd systematycznie publikował na swoich stronach informacje o zawartych umowach. Urząd zrobił remont? Ujawnia, z kim zawarł umowę i ile zapłacił. Zakupiono nowy dywan? Urząd też ujawnia umowę.
Niektóre miasta już utworzyły rejestry umów na prośbę swoich obywateli. Dziennik Internautów publikował wywiad z Adamem Dobrawym na ten temat. Idea rejestrów umów była też podnoszona przy okazji kampanii prezydenckiej. Prawnik Piotr Waglowski wezwał Andrzeja Dudę i Bronisława Komorowskiego do opublikowania takich rejestrów. Niestety obaj kandydaci nie podjęli wyzwania, ale przynajmniej zaczęło się więcej mówić o publicznych rejestrach umów.
Teraz pojawiła się kolejna prośba o udostępnienie rejestrów umów. Wspomniany już Adam Dobrawy w maju tego roku poinformował o petycji dotyczącej udostępnienia rejestrów umów. Ta petycja skierowana została do Kancelarii Premiera oraz do ministerstw.
- Wnoszę o rozbudowanie prowadzonych przez Państwa Biuletynów Informacji Publicznej poprzez zamieszczenie w nim rejestrów umów, to jest powszechnie dostępnych zestawień w formie tabeli podlegającej bieżącej aktualizacji w okresie miesiąca i zawierającej podstawowe informacji o wszystkich umowach zawieranych przez wszystkie komórki organizacyjne - napisano w petycji.
Prosta prośba, prawda? Rząd mógłby pokazać, że chce być naprawdę przejrzysty. Szczegółowe informacje o petycji znajdziecie na Blogu Dobrawego.
Kancelaria Premiera i ministerstwa odpowiedziały już na tę petycję. Czy udało się coś wskórać?
Kancelaria Premiera odpisała, że wniosek jest "bardzo interesujący" oraz "wpisuje się w rosnące zapotrzebowanie społeczne na zwiększanie jawności działań organów administracji publicznej". To już coś, choć z odpowiedzi Kancelarii Premiera wcale nie wynika, aby chciała ona udostępnić swój rejestr umów. Zdaniem KPRM konieczna jest zmiana przepisów, z czym raczej trudno się zgodzić. Faktycznie nie ma obowiązku publikowania rejestrów umów, ale nie ma też przeszkód, by takich danych nie publikować w BIP. Niektóre miasta już to robią.
Przejdźmy do jeszcze bardziej pozytywnej odpowiedzi. Ministerstwo Środowiska stwierdziło, że podejmie działania zmierzające do udostępnienia rejestru umów oraz zapewnienia jego bieżącej aktualizacji. Brawo! Na poniższym obrazku zaznaczyliśmy istotny fragment odpowiedzi.
Niestety nie wszystkie ministerstwa były równie pozytywnie nastawione do pomysłu. Przykładowo Ministerstwo Edukacji Narodowej stwierdziło, że obecnie przepisy nie nakładają obowiązku publikowania rejestru umów, a wykonanie takiego kroku wymagałoby analizy wydatków na ten cel.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej również trzyma się tego, że nie ma obowiązku udostępniania rejestru w BIP. Zdaniem ministerstwa, jeśli ktoś chce taki rejestr zobaczyć, powinien składać wniosek o dostęp do informacji publicznej.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przesłało w odpowiedzi obszerne pismo informujące o tym, jakie są przepisy. Następnie ministerstwo podziękowało za korespondencję i... tyle. MSW praktycznie nie udzieliło odpowiedzi na petycję, choć ktoś w ministerstwie napracował się nad długą, nic nie znaczącą quasi-odpowiedzią.
Jeśli chcecie przejrzeć odpowiedzi innych ministerstw, znajdziecie je na stronie jawne.info.pl.
Sprawa na tym się kończy. Do Pani Premier trafiła teraz skarga, w której opisano, w jaki sposób ministerstwa odpowiadały na petycję. W skardze wezwano też do ponownego rozpatrzenia sprawy i zaznaczono, że zmiany w prawie wcale nie są konieczne, by już od dziś udostępniać rejestry umów.
- Proszę o podjęcie działań mających na celu przekonanie ministrów o potrzebie realizacji tego pomysłu (...) Wierzę, że jest jedynie kwestią czasu, by informacja o niemal każdym wydatku ze środków publicznych – rejestrowanym przecież już w bazach danych różnego rodzaju, choćby księgowych – stała się powszechnie dostępna bez przeszkód. Bez przeszkód oznacza bez dodatkowych formalności – po prostu uzupełniana na bieżąco i widoczna dla wszystkich w Internecie - czytamy w skardze do Pani Premier.
Treść skargi zamieszczamy poniżej. Czy Pani Premier na nią odpowie? Wypadałoby. Będziemy o to męczyć KPRM.
Idea publicznych rejestrów umów podoba się wielu ludziom. Jej realizacja mogłaby przenieść przejrzystość życia publicznego na wyższy poziom. Przy okazji rząd mógłby pokazać, że nie robi w kwestii jawności tylko tego, do czego jest zmuszany. Rząd mógłby być prawdziwie otwarty.
Poniżej kopia skargi.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Lex Superior znów wysyła pisma, tym razem przez radcę prawnego. Co to zmienia?
|
|
|
|
|
|