Wczoraj Dziennik Internautów publikował sprostowanie firmy Quattrum, która prowadzi serwis Afisz24.eu. Sprostowanie odnosiło się do mało istotnych kwestii i dotyczyło fragmentu mojego tekstu wyrwanego z ważnego kontekstu. Pozwólcie, że naświetlę sprawę ze swojego punktu widzenia.
> Link do sprostowania mojego tekstu nadesłane przez spółkę Quattrum.
Firma ta zajmuje się działalnością windykacyjną i dodatkowo prowadzi serwis Afisz24.eu. Ten serwis jest reklamowany m.in. w niezamówionej korespondencji elektronicznej. Zachęca do rejestracji osoby szukające pracy i przedsiębiorców, ale oferta dla przedsiębiorców jest płatna, o czym serwis - moim zdaniem - nie informuje wystarczająco wyraźnie. Opłata za usługę wynosi 3600 zł. Wiem, że niektórzy przedsiębiorcy zawarli z tym serwisem usługę, nie wiedząc, że jest ona płatna.
Praktyki serwisu Afisz24.eu opisałem w tekście pt. Uwaga na Afisz24.eu. Ten serwis zażąda 3600 zł za swoją usługę. Ten właśnie tekst doczekał się sprostowania. To sprostowanie opublikowaliśmy, ponieważ uważamy, że transparentność korespondencji w przypadku tego typu spraw daje czytelnikowi lepszy obraz, choć nie całkiem się z nim zgadamy. Pozwólcie, że teraz odpowiem na to sprostowanie.
Sprostowanie firmy Quattrum odnosi się do zdania wyrwanego z kontekstu oraz do dwóch faktów, które są w zasadzie nieistotne dla opisywanej sprawy. Sprostowanie zawiera też jeden błąd merytoryczny.
Uczciwie dodam, że w sprostowaniu firmy Quattrum wytknięto mi słusznie jeden błąd. Nazwałem Pana Pawła Zajączkowskiego "pracownikiem", podczas gdy powinienem go nazwać "członkiem zarządu" firmy Quattrum. To był mój błąd, za który przepraszam. Niniejszym napiszę jeszcze raz pogrubionymi literami, że Pan Paweł Zajączkowski jest członkiem zarządu firmy Quattrum. Nie jest zatem jej pracownikiem, tylko jest jedną z osób wykonujących prace związane z zarządzaniem firmą, która jest wydawcą serwisu Afisz24.eu. To było moim błędem, że nazwałem go nieadekwatnie do zajmowanego stanowiska. Natomiast nie uważam, by miało to znaczący wpływ dla meritum prostowanego tekstu.
Wczoraj w Dzienniku Internautów pisałem o tym, że firma Quattrum nie tylko prowadzi serwis Afisz24.eu, ale też stara się usuwać z sieci wpisy krytykujące ten serwis. Pewien adwokat dostał od tej firmy wezwanie do usunięcia treści, opublikowania przeprosin oraz zapłacenia 10 tys. na rzecz firmy i 10 tys. na wskazany cel społeczny. Wspomniany adwokat nie ma zamiaru niczego usuwać i dodatkowo wyjaśnił firmie, dlaczego powinna się ona liczyć z krytyką na forum.
Do Dziennika Internautów firma Quattrum wysłała nie tylko sprostowanie. Wysłała bardziej obszerne pismo, którego treść opublikowaliśmy. W tym piśmie oprócz żądania opublikowania sprostowania znalazły się:
Żądanie przeprosin wydaje się nieporozumieniem po tym wszystkim, co Dziennik Internautów zrobił dla firmy Quattrum. Ta firma skonstruowała swoją ofertę w nieostrożny sposób, co doprowadziło do zawierania niechcianych umów. Stawia to firmę w sytuacji konfliktu z własnymi klientami, co potwierdzają także wpisy na wspomnianym forum.
Dziennik Internautów przeprowadził bezpłatny audyt cenowej polityki informacyjnej serwisu Afisz24.eu oraz zbadał proces zawierania umowy z jego wydawcą, firmą Quattrum. Stwierdziliśmy, że informacja o pełnej odpłatności za usługę jest bardzo słabo widoczna, zatem niezwłocznie napisaliśmy tekst, w którym uczuliliśmy naszych Czytelników na fakt, że usługa jest płatna, co mogli bardzo łatwo przeoczyć.
Stoimy na stanowisku, że nasz artykuł był korzystny dla Afisz24.eu i Quattrum oraz powstał w interesie społecznym tysięcy naszych Czytelników - którzy jako użytkownicy internetu oraz poczty e-mail są potencjalnymi klientami tej firmy - bowiem wyjaśniał kwestię odpłatności, w zagmatwany sposób przedstawioną przez wspomnianą firmę. Dzięki nam będzie mniej niechcianych umów zawieranych przez Afisz24.eu, co będzie korzystne zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla opisywanego serwisu, a co więcej odciąży system wymiaru sprawiedliwości od spraw, których można było uniknąć dzięki jednemu artykułowi.
Jestem trochę oburzony. Firma Quattrum nie powinna oczekiwać przeprosin. Powinna nam podziękować za bezinteresowną pomoc.
Firma Quattrum żądała od nas również, byśmy wpłynęli na inne portale, które mogły skopiować nasze teksty. Chcielibyśmy w tym miejscu przypomnieć, że DI nie jest urzędem cenzurującym internet, a wręcz jesteśmy przeciwni ograniczaniu powszechnego dostępu do wiedzy, jaką można posiąść przeglądając internet. Warto również przypomnieć opisywanej firmie, że każda tzw. e-gazeta działa niezależnie i DI nie może wpływać na to, kto i o czym pisze oraz co i skąd przedrukowuje.
Po pierwsze, jesteśmy dalecy od domyślnego uznawania innych serwisów za potencjalnych przestępców, które kopiowałyby nasze treści bez naszej zgody, naruszając przy tym majątkowe prawa autorskie DI. Oczywiście inne serwisy mogły się inspirować naszymi artykułami i mogły opublikować własne teksty na temat praktyk Quattrum. To jednak wydawcy tych serwisów odpowiadają za publikowane w nich treści, a nie my.
Żądanie usuwania "nieprawdziwych informacji" z DI było trochę na wyrost. Tak naprawdę jedyna nieprawdziwa informacja dotyczyła statusu Pana Zajączkowskiego. Sprecyzowaliśmy tę informację i to wystarczy. Poprawiliśmy również pierwszy tekst o Afisz24.eu, aby nie było wątpliwości, że do zawarcia umowy konieczna jest rejestracja i weryfikacja e-mail.
Czy przedstawiciele Quattrum spojrzą teraz inaczej na całość tej sprawy czas pokaże. Mam nadzieję, że dzięki publikacjom w DI zaczną wyraźnie informować potencjalnych klientów o pełnej odpłatności za usługę Afisz24.eu. Dzięki temu wszystkim będzie żyło się lepiej i nie będzie dziwnych, konfliktowych sytuacji. Przecież nikomu na tym nie zależy, aby ludzie zawierali niechciane umowy. Prawda?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|