Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Od 17 marca w Kanadzie, od wczoraj na całym świecie. New York Times uruchomił system opłat za dostęp do wydania elektronicznego. Jest on jednak znacznie mniej restrykcyjny niż w przypadku koncernu Ruperta Murdocha.

Arthur Sulzberger Jr., wydawca New York Timesa, w opublikowanym wczoraj liście do czytelników poinformował o uruchomieniu systemu opłat za dostęp do treści dostępnych w wydaniu elektronicznym. W Dzienniku Internautów informowaliśmy o tym 18 marca w tekście New York Times: są opłaty za dostęp, ale nie zawsze. Zwracano uwagę, że tzw. ściana płatności nie będzie zbyt mocną zaporą, daje bowiem kilka możliwości jej ominięcia. Co więcej - każdy czytelnik będzie miał 20 darmowych artykułów w miesiącu do przeczytania.

Jeden z internautów znalazł sposób na to, by na tym zarobić. Jego strona internetowa - New York Times for a Nickel - oferowała dostęp do artykułów amerykańskiego dziennika w cenie 5 centów każdy. W ciągu zaledwie 68 minut skorzystało z niej 677 osób, pozwalając zarobić jej autorowi  - Calvinowi Youngowi - 33,85 USD. Prawie. New York Times zażądał bowiem zamknięcia strony. Young nie dość, że podporządkował się prośbie, to jeszcze wysłał do NYT czek opiewający na całą kwotę, którą "zarobił" - podaje serwis TNW Media.

Sonda
Czytasz e-prasę?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Sulzberg w liście podkreślił, że wprowadzenie abonamentu jest inwestycją w przyszłość. Pozwoli bowiem rozwinąć nowe źródło przychodów, które wzmocni firmę w jej dziennikarskiej misji. Dzięki temu możliwy będzie także dalszy rozwój elektronicznych wersji, dostępnych na różnych urządzeniach, w tym coraz popularniejszych tabletach.

W "planach taryfowych" pominięte zostały elektroniczne czytniki, w tym Kindle - zauważa Venture Beat. Powód jest jednak prosty - już  teraz ich posiadacze mają dostęp do elektronicznej wersji NYT w cenie 19,99 USD miesięcznie. Amazon poinformował ponadto, że klienci opłacający abonament otrzymają darmowy dostęp do wersji przeglądarkowej dziennika.

Nie każdy wydawca prasy będzie jednak w stanie zaoferować płatny dostęp do swoich treści bez dużej utraty czytelników. New York Times, The Economist czy część serwisów koncernu News Corp. może sobie na to pozwolić. I wygląda na to, że coraz częściej przychodzić nam będzie płacić za usługi dostępne w internecie.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *