Miliony muzycznych i filmowych plików w sieci może być zainfekowanych destrukcyjnym kodem - ostrzegają eksperci od bezpieczeństwa, którzy w ostatnim czasie odnotowali rosnącą liczbę komputerów zaatakowanych przez trojana Brisv.A.
reklama
Nowo odkryty koń trojański modyfikuje kod plików multimedialnych o rozszerzeniach ASF, MP2, MP3, WMA oraz WMV. W momencie ich odtwarzania program Windows Media Player łączy się z serwerem, z którego pobierane są kolejne próbki złośliwego oprogramowania. Usunięcie destrukcyjnego kodu i przywrócenie plików do oryginalnej postaci może być bardzo trudne.
- W wielu przypadkach użytkownicy będą nieświadomi, że ich pliki zostały zainfekowane i będą nadal dzielić się nimi w internecie, powodując dalsze rozpowszechnianie zagrożenia – komentuje Henry Bell z firmy Symantec na blogu Security Response.
Jak wynika z „Raportu na temat gospodarki czarnorynkowej” przygotowanego przez firmę Symantec w listopadzie 2008 roku, polscy użytkownicy internetu bardzo chętnie dzielą się plikami w sieciach P2P. W rankingu ilości plików udostępnianych do ściągnięcia poprzez sieć BitTorrent zajęliśmy szóste miejsce, a w rankingu ilości udostępnianych gier komputerowych - drugie.
Więcej informacji o nowym trojanie można znaleźć na stronach firmy Symantec.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*