Z Berlina znów słychać głosy krytyki pod adresem najpopularniejszego serwisu społecznościowego. Wszystko przez kolejną dziurę w zabezpieczeniach Facebooka.
Nasi zachodni sąsiedzi niezwykle poważnie traktują wszelkie zagadnienia związane z prywatnością. Na cenzurowanym coraz częściej są największe firmy z branży IT, w tym Google czy Facebook. Temu drugiemu już w tym roku się oberwało - wprowadzone w połowie roku zmiany do polityki prywatności nie znalazły uznania w oczach Ilse Aigner, minister odpowiedzialnej za ochronę konsumentów.
Niemiecka gazeta Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) podaje, że w serwisie wykryto ponownie poważną lukę w zabezpieczeniach. Wpisanie podczas rejestracji adresu poczty elektronicznej istniejącego już w bazie skutkować będzie wyświetleniem listy znajomych osoby, do której dany e-mail należy. W opinii minister Aigner jest to niezwykle poważne naruszenie, pokazujące brak szacunku Facebooka dla prywatności internautów.
W podobnym tonie wypowiedziała się minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger. Powiedziała ona FAZ, że Facebookowi brakuje rozwagi w zarządzaniu danymi osobowymi. Uważa ona, że konieczne jest wprowadzenie silniejszej ochrony prawnej niemieckich internautów. O inicjatywę w tej sprawie zwróciła się do Thomasa de Maizièrego, ministra spraw wewnętrznych.
Czy podobne problemy z usługą Street View będzie miała firma Google? Póki co musiała ona przedłużyć termin zgłaszania przez Niemców zastrzeżeń dotyczących możliwości oglądania ich domów, co spowodowało przesunięcie daty premiery usługi. Jedno jest pewne - działanie na rynku niemieckim może być lukratywne, jednak wymaga sporo zachodu i ogromnej atencji ze strony osób odpowiedzialnych za ochronę prywatności.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*