Szwecja obiecuje, że nie wyda Assange'a Stanom Zjednoczonym, jeśli będzie mu groziła kara śmierci. Tę deklarację należy jednak rozumieć w inny sposób. Szwecja przyznała, że wyda Assange'a, jeśli tylko USA wcześniej zadeklaruje, że nie zabije założyciela Wikileaks.
Chwilami aż trudno uwierzyć, że jeden człowiek może narobić tyle zamieszania. W ubiegłym tygodniu Julian Assange uzyskał azyl polityczny w Ekwadorze i groziło to międzynarodowym skandalem. Władze Brytyjskie zagroziły możliwością przypuszczenia szturmu na ambasadę w celu wydobycia z niej założyciela Wikileaks.
Teoretycznie niewiele w położeniu Assange'a się zmieniło, bo nadal siedzi on w ambasadzie, będąc w pewnym sensie uwięzionym i wolnym zarazem. Jeszcze w ubiegłym tygodniu pokazał się on na balkonie ambasady Ekwadoru, dziękując za wsparcie i wzywając prezydenta Obamę do zaprzestania "polowania na czarownice" przeciwko Wikileaks. Pisał o tym m.in. Reuters w tekście pt. Assange urges US to end Wikileaks 'witch hunt'.
O wiele ciekawsze niż słowa Assange'a wydaje się zdjęcie agencji AP, na którym widzimy założyciela Wikileaks na balkonie, stojącego całkiem spokojnie w niewielkiej odległości od brytyjskich policjantów. To się nazywa życie na krawędzi!
Assange zachowuje spokój, natomiast internetowy kolektyw Anonymous zaczął wyrażać swój gniew, atakując brytyjskie strony rządowe. Osiem godzin temu padła strona władz Londynu (london.gov.uk - niedostępna w chwili pisania tego tekstu). Wcześniej ofiarą Anonymous w ramach operacji "Free Assange" padły strony Departamentu Pracy i Emerytur, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Premiera.
Szczerze powiedziawszy, ataki Anonymous to zwykły wandalizm, ale ciekawe jest to, w jaki sposób działalność grupy przyczynia się do zbierania w jednym miejscu informacji na temat sprawy Assange'a.
Na profilu Anonymous Operations na Twitterze znajdziemy linki do artykułów i wiele cennych pytań, np. dlaczego Assange nie może być przesłuchany w Wielkiej Brytanii? Przecież Szwedzi twierdzą, że chcą go tylko przesłuchać. Dlaczego w amerykańskich mediach pojawiają się wzmianki o sankcjach dla Ekwadoru, skoro sprawa rzekomo nie ma związku z USA?
Odpowiedzi na te pytania nie zawsze są proste i ocierają się o bardziej skomplikowane kwestie prawa szwedzkiego i stosowanych przez szwedzkie władze procedur. Nie mniej jednak stawianie tych pytań i brak wyraźnych odpowiedzi ze strony Szwecji sprzyja budowaniu klimatu skandalu, co Assange'owi może być na rękę.
Jest jeszcze coś. Szwedzki minister sprawiedliwości zapowiedział, że nie wyda Assange'a Stanom Zjednoczonym, jeśli będzie groziła mu kara śmierci. Pisał o tym mi.in. RT.com (zob. Sweden: If Assange faces death row in US we won’t extradite him).
Szczerze powiedziawszy, taka deklaracja jest szokująca. Czy to oznacza de facto, że Szwecja jest gotowa wydać Assange'a Stanom Zjednoczonym, jeśli tylko USA obieca, że nie będzie groziła mu kara śmierci? Szwedzki minister nie powiedział, że ekstradycja ze Szwecji jest absolutnie wykluczona.
Szwecja zapewnia o swojej bezstronności, wskazując na swój wysokiej jakości system sądowniczy. Szczerze powiedziawszy, system ten jest podatny na naciski amerykańskiego, czego dowiodły wycieki dotyczące The Pirate Bay. Skoro władze Szwecji były w stanie ulec USA w sprawie strony z torrentami, to czy nie ulegną w sprawie dotyczącej rzekomego szpiegostwa?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|