Na początku ubiegłego roku w Polsce rozgorzała burza wokół ustawy medialnej (Ustawy o radiofonii i telewizji). Obawiano się wówczas, że osoby udostępniające treści wideo na swoich stronach będą musiały je rejestrować w specjalnym wykazie i będą miały obowiązki zbliżone do tych, jakie nakładane są na dostawców telewizji.

Tamta burza była brzemienna w skutkach. Donald Tusk i Michał Boni spotkali się z internautami, zapewniając, że nie mają złych intencji. Nowelizacja przepisów dotyczących VoD została odłożona. Nie mogła zostać całkowicie porzucona, gdyż Unia Europejska wymagała stworzenia takich przepisów.

Czytaj: Znów będzie burza wokół ustawy medialnej? To zależy od konsultacji

W czerwcu tego roku Komisja Europejska przypomniała o konieczności stworzenia nowych przepisów i poinformowała o możliwej karze. Krótko potem Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (MAC) poinformowało o przygotowaniu projektu tych przepisów. W drugiej połowie czerwca pisaliśmy o tych przepisach, zwracając uwagę na to, że nadal mogą one objąć zbyt wiele podmiotów. Godne pochwały było natomiast to, że zrezygnowano z rejestrowania usług VoD.

Dziś MAC informuje, że Rada Ministrów przyjęła projekt regulacji Video on Demand. Tekst projektu zamieszczamy pod artykułem. Od razu można powiedzieć, że przeprowadzone w tej sprawie konsultacje nie zostały zignorowane. Z tekstu projektu zniknęło m.in. niejasne sformułowanie o "formie i treści porównywalnej z formą i treścią rozpowszechniania telewizyjnego". Doprecyzowano też pojęcie audiowizualnej usługi medialnej w taki sposób, aby nie było ryzyka objęcia tą definicją usług radiowych na żądanie.

Oczywiście nie oznacza to, że projekt jest idealny. Analiza tego typu dokumentów zawsze trochę trwa. To, o czym piszemy, to tylko "pierwsze wrażenie". Poza tym trzeba mieć na uwadze, że projekt, jaki publikujemy poniżej, to najnowsza opublikowana wersja, ale nie musi być ona tożsama z tym, co wyszło z Rady Ministrów. 

Nowe obowiązki dostawców VoD

MAC podkreśla, że nowa ustawa medialna ma dotyczyć polskich firm, których celem działalności gospodarczej jest udostępnianie audiowizualnych audycji na żądanie. Regulacja ma obejmować podmioty, których działalność polega na udostępnianiu audycji audiowizualnych w celach zarobkowych. Dlatego - zdaniem MAC - projekt nie dotyczy prywatnych stron i blogów, a także firm, które np. reklamują swą działalność, publikując filmy o tym, co robią, albo udostępniają instrukcje obsługi w formie filmów.

Nie będzie obowiązku rejestrowania usług VoD, ale ich dostawcy zostaną zobowiązani do:

• Przedstawienia corocznego sprawozdawania. Kary za niezłożenie sprawozdania mogą wynieść maksymalnie tysiąc złotych i będą wymierzane dopiero po uprzednim wezwaniu do złożenia sprawozdania.
• Promowania produkcji europejskich, które mają stanowić 10% pozycji w katalogach. Nie dotyczy to serwisów wyspecjalizowanych, ale będą one musiały promować audycje europejskie w inny sposób (np. publikując linki).
• Chronienia dzieci przed treściami, które mogłyby narazić je na szwank. Minister administracji i cyfryzacji będzie mógł wydać w tej sprawie rozporządzenie. Możliwe, że zamiast tego nadawcy porozumieją się i przygotują kodeks dobrych praktyk.

W maju br. Komisja Europejska wydała raport, który odpowiadał na pytanie o to, w jaki sposób przepisy unijnej dyrektywy audiowizualnej zmieniły usługi telewizyjne. Okazało się m.in. że nie ograniczono skutecznie czasu emisji reklam, ale udało się ograniczyć np. reklamy produktów alkoholowych.

Poniżej projekt ustawy, która ma w Polsce wdrożyć unijne przepisy.

Projekt ustawy medialnej

Czytaj: Dyrektywa audiowizualna - jak zmieniła telewizję w UE