O problemie cenzurowania internetu Dziennik Internautów pisał wczoraj, zachęcając do obejrzenia mapy przygotowanej przez ONI. Przypominaliśmy przy okazji, że cenzura ta odbywa się dzięki wsparciu demokratycznych i cywilizowanych państw, w których zazwyczaj opracowywana jest technologia cenzury. W ten sposób wolność słowa przegrywa z biznesem.

Parlament Europejski poruszył ten temat, przyjmując dziś rezolucję odnośnie rocznego sprawozdania w sprawie przestrzegania praw człowieka. W dokumencie tym Parlament zachęca Komisję Europejską do przedłożenia najpóźniej w 2013 roku wniosków legislacyjnych, dotyczących m.in. zwiększenia przejrzystości i odpowiedzialności przedsiębiorstw UE, w celu poprawy monitorowania wywozu produktów i usług służących cenzurowaniu lub blokowaniu stron internetowych.

Ponadto rezolucja wzywa do wspierania i szerszego promowania wolności mediów oraz do ochrony niezależnych dziennikarzy i blogerów. Przypomniano przy okazji o "arabskiej wiośnie ludów", która była świetnym przykładem tego, jak ważny jest internet w walce z surowym reżimem.

Rezolucję poparło 580 posłów. 28 było przeciwko, 74 wstrzymało się. Oczywiście dotyczyła ona nie tylko cenzury internetu.

Parlament zachęcił UE i jej państwa członkowskie do przyjęcia wewnętrznych wytycznych określających sposób postępowania w kontaktach z Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Parlament nakłania też Radę i Komisję Europejską do wzmożenia wysiłków mających na celu powszechną ratyfikację Konwencji o prawach dziecka oraz promowanie jej skutecznego wdrażania. Ponadto europarlament z zadowoleniem przyjął zapowiedź powołania specjalnego przedstawiciela UE do spraw praw człowieka, w odpowiedzi na wielokrotne apele deputowanych.

Czytaj: Cenzura sieci na świecie to nie tylko czarne listy