Drugie wybory do parlamentu krajowego w Niemczech przyniosły bardzo dobry wynik Partii Piratów. Zdołała ona zdobyć ponad 7 proc. głosów i wprowadzić 4 posłów do landtagu Kraju Saary.
Pierwszy spektakularny sukces niemieckiej Partii Piratów przyszedł we wrześniu zeszłego roku. W wyborach do parlamentu krajowego Berlina zdobyła ona aż 8,9 proc. wszystkich głosów i 15 ze 149 mandatów. Był to pierwszy przypadek u naszych zachodnich sąsiadów, gdy członkowie Partii Piratów zajęli miejsce w parlamencie krajowym. Przypomnijmy bowiem, że w Parlamencie Europejskim zasiada dwóch członków Partii Piratów ze Szwecji.
Poparcie dla Piratenpartei ustabilizowało się pod koniec zeszłego roku na poziomie około 10 proc., a więc bardzo wysokim, jak na tak młodą partię, która w dodatku koncentruje się na niewielkiej liczbie zagadnień. Na sondażowy sukces pracuje jednak także rządząca koalicja kanclerz Merkel, dla której poparcie wyraźnie spada. Zamieszanie z ACTA, której Niemcy jeszcze nie podpisały, także na pewno nie pomogło.
Niedzielne wybory do parlamentu Kraju Saary również przyniosły spore zaskoczenie. Partia Piratów zdobyła 7,4 proc. głosów i wprowadzi czterech posłów do landtagu (na łączną liczbę 51). Zajęła tym samym czwarte miejsce, po CDU (35,2 proc.), SPD (30,6 proc.) oraz Lewicy (16,1 proc.). Rządząca z CDU/CSU liberalna FDP zdobyła zaledwie 1,2 proc. głosów, o 8 pkt proc. mniej niż w roku 2009.
O rewolucji trudno na razie mówić, gdyż partii udało się wprowadzić członków do parlamentów dwóch krajów związkowych. Niemniej jednak politolodzy i politycy innych ugrupowań nie powinni obok tych wydarzeń przechodzić obojętnie. W maju za Odrą odbędą się dwa kolejne głosowania lokalne - w Szlezwiku-Holsztynie oraz Nadrenii Północnej-Westfalii. Sondaże wskazują, że Piratenpartei może liczyć na 5-6 proc. głosów.
Niemiecki tygodnik Spiegel jest zdania, że Piraci mogą dokonać w Niemczech rewolucji na miarę tej, do jakiej doprowadzili Zieloni trzydzieści lat temu. Najważniejszy sprawdzian dla Partii Piratów dopiero we wrześniu lub październiku 2013 roku - wtedy odbędą się wybory do Bundestagu, czyli parlamentu federalnego. Do tego czasu muszą przynajmniej utrzymać zainteresowanie sobą na obecnym poziomie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*