Na początku tego tygodnia FBI zatrzymało kolejne osoby związane z atakami grupy LulzSec. Organy ścigania ujawniły, że bazowały w dużej części na dowodach dostarczonych przez byłego lidera hakerskiej siatki.
reklama
28-letni Hector Xavier Monsegur, posługujący się nickiem Sabu, miał być mózgiem LulzSec, które w odróżnieniu od konkurencyjnej grupy Anonymous kładło duży nacisk na promowanie swoich liderów. Jak poinformował serwis FoxNews, po schwytaniu przez FBI Monsegur podjął współpracę z organami ścigania, pogrążając tym samym resztę swojego zespołu.
- To z pewnością zniszczy tę organizację - powiedział przedstawiciel FBI o ostatnich zatrzymaniach. - Odcięliśmy LulzSec głowę. Na stronach amerykańskiej agencji czytamy jednak również, że Sabu identyfikował się także z grupą Anonymous.
Główny lider LulzSec podjął współpracę z organami ścigania prawdopodobnie ze względu na ogromną liczbę zarzutów stawianych mu przez sąd. Sabu przyznał się, że uczestniczył we włamaniach m.in. do HBGary, biura kalifornijskiego prokuratora, Sony Pictures Entertainment czy Fox Broadcasting Company - czytamy na stronach FBI.
Po tym jak Monsegur ujawnił szczegóły na temat swoich współpracowników, FBI rozpoczęło szeroko zakrojone działania na kilku kontynentach. Zatrzymanie jednego z najważniejszych członków LulzSec miało się odbyć potajemnie, by nie wzbudzić podejrzeń wśród innych hakerów.
- Złapali go, a później potajemnie aresztowali, natomiast teraz pracuje dla FBI - poinformowało jedno ze źródeł FoxNews zbliżone do Sabu.
Poza Monsegurem, który przyznał się do 12 zarzutów związanych z włamaniami, w ręce organów ścigania trafili również: Ryan Ackroyd (znany jako Kayla), Jake Davis (Topiary), Darren Martyn (pwnsauce), Donncha O’Cearrbhail (palladium) oraz Jeremy Hammond (Anarchaos). Zatrzymań dokonano na terenie Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz Stanów Zjednoczonych.
Zatrzymanym na początku tego tygodnia włamywaczom stawiana jest bardzo długa lista zarzutów. FBI uważa na przykład, że Jeremy Hammond był mózgiem niedawnej operacji wykradzenia danych z ośrodka Stratfor. Tylko w ramach tego ataku do sieci przedostały się dane 7 przedstawicieli Urzędu Rady Ministrów, a także 221 urzędników Ministerstwa Obrony, 45 urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych i 14 urzędników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
- Jest wiele interesujących materiałów, z których upublicznieniem czekamy na odpowiedni moment - pisał pod koniec ubiegłego roku na Twitterze Sabu. Zdobycie tego typu treści zwykle wiązało się jednak z łamaniem prawa, za co zatrzymani mają odpowiedzieć przed sądem już za kilka tygodni.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|